Emery: "Nie zasłużyliśmy na porażkę"
01.02.2010; 22:06
Pomeczowa wypowiedź trenera VCF
Unai Emery jest przekonany o tym, że jego podopieczni powinni byli wywieźć z Sánchez Pizjuán przynajmniej jeden punkt. Hiszpan uważa, że rezultat jest niesprawiedliwy i krzywdzi drużynę.
39-latek uważa wynik za „niesprawiedliwy”, chociaż jasno stwierdził, że „w pierwszej połowie drużyna nie prezentowała się tak jak powinna i stwarzała zbyt mało zagrożenia”.
„Odchodzę z wrażeniem, że zespół nie zasługiwał na przegranie tego meczu. Według mnie wynik jest trochę niesprawiedliwy, ponieważ Sevilla zrobiła bardzo mało, a zdobyła bardzo dużo” – powiedział szkoleniowiec Los Ches.
Emery narzekał również na brak reakcji arbitrów w sytuacji, gdy pomocnik przeciwników, Zokora, zatrzymał piłkę ręką, kiedy „Nietoperze” wychodziły z kontratakiem: „W takich momentach sędzia musi reagować, bo takie zagranie jest nieprzepisowe. Spotkanie mogło przecież potoczyć się inaczej”.
Jeśli chodzi o grę swoich podopiecznych powiedział: „W drugiej odsłonie zagraliśmy lepiej. Brakowało jednak skuteczności i dokładności w polu karnym rywali. Sądzę, że byliśmy również za mało agresywni w ofensywie. Przegrywając 0:2 potrafiliśmy się podnieść, stworzyliśmy cztery bardzo dobre sytuacje, ale nie wykorzystaliśmy ich. Dobrze, że udało się zdobyć choćby honorowe trafienie, które może nam pomóc”.
„To prawda, że straciliśmy trzy punkty w Sewilli, ale ważne, że mamy w sumie 39 punktów i nadal zajmujemy trzecią pozycję”.
KOMENTARZE
Zdecydowanie mi się to nie podoba. Odpowiedzialnym byłoby posypanie głowy popiołem i przyznanie się do błędów. Zrzucając winę na innych, czy to sędziów, czy opatrzność, czy cokolwiek, nic się nie osiągnie.
Na szczęście, w dalszej części wypowiedzi wrócił stary, dobry Mister: nic się nie stało, "robimy różnicę" i ogólnie jest git.
« Wsteczskomentuj