Mata:Spotkanie z Sevillą nie będzie decydujące
27.01.2010; 17:11
Mata nie zgadza się z Villą
Najbardziej eksploatowany piłkarz Valencii jest zdania, iż zbliżająca się potyczka z Sevillą będzie miała wyższą rangę, aniżeli większość meczów, jednakże nie będzie kluczową, jeśli chodzi o ostateczny rozrachunek.
Sevilla to niebezpieczny rywal. Zeszłej kolejki nadrobili nieco dystansu do nas, a walczą przecież o ten sam cel. Będzie to ważny pojedynek, lecz na pewno nie decydujący
- stwierdził skrzydłowy Valencii.
Mata podchodzi do spotkania z optymizmem i wiarą w zwycięstwo, choć okoliczności nie czynią z pewnością Valencii faworytem tego meczu: Naszym celem będzie zwyciężyć i powiększyć przewagę nad Sevillą w tabeli. To fakt, że zadanie nie będzie należało do najłatwiejszych, jednak widzę po naszej stronie zmobilizowany i chętny oddalenia się od Sevilii zespół
- przyznał.
Zapytany o eksploatację swej osoby przez trenera, wychowanek Realu nie sprawiał wrażenia zdegustowanego niemożnością odpoczynku: Nadal jestem chętny do gry. Obecność Vicente i Jordiego daje mi dodatkową motywację, bo przecież każdy z nas chce występować
.
Odnośnie przedłużenia umowy ze szkoleniowcem Mata nadmienił, iż zgadza się ze swym przełożonym, że nie jest to sprawa priorytetowa: Jesteśmy zadowoleni z trenera i skupiamy się na tym, co każe nam robić i zgodzę się z jego słowami, że kwestia odnowy jego kontraktu nie jest w tej chwili priorytetem
- zaznaczył.
Na koniec gracz przyznał, że ciężko będzie innym zespołom dogonić regularną
Barcelonę, zaapelował jednak o walkę i wiarę w gubienie punktów przez Blaugranę, pochlebnie wypowiedział się o propozycji hiszpańskiej federacji, by zmodyfikować kalendarz rozgrywek wprowadzając mecze w poniedziałki, a także pogratulował swojemu koledze Albeldzie dziecka domyślając się, iż on i jego małżonka muszą być teraz bardzo szczęśliwi
.
KOMENTARZE
Mają silne i dobre skrzydła Capel-Navas, kiwac umieją wiec pewnie daliby rade porobic nasza obronę. Pozatym jest Renato i Negredo, wiec blok obronny powinien byc przygotowany na problemy
A co do samego meczu, to patrząc na mecz z Tenerife nie można być dobrej myśli, ale w końcu Valencia przyzwyczaiła do tego, że jej mecze są jest jak sinusoida, dobry, słaby, dobry itd.
Więc liczę na dobry mecz z Sevillą, niekoniecznie zwycięstwo, stawiam na remis po dobrym spotkaniu.
Będzie o to jednak bardzo ciężko bo pamiętać należy, że w meczu ligowym na stadionie Sevilli nie strzeliliśmy bramki od 4 lat.
Teraz wyjdzie czy jesteśmy silni na wyjazdach czy nie. Jak do tej pory w tym sezonie nie ograliśmy na wyjeździe żadnego klasowego zespołu (nawet w LE i pucharze - bo nadużyciem będzie nazwanie Genoi potentatem).
Mecz z Sevillą będzie ważny, ale to nie żaden finał :) Jeszcze wszystko może się zdarzyć, jesteśmy dopiero na półmetku Primera.
Dla mnie faworytem jest Sevilla. Jest b.mocna szczególnie u siebie; siła rażenia olbrzymia: Fabiano, Negredo, Kanoute (już wrócił z pucharu). Na skrzydłach Navas i Perotti. Z klasowych napastników my mamy tylko Villę. Jeśli mimo wszystko w ataku siły są wyrównane, pomoc i defensywa Sevilli są lepsze. No, ale zobaczymy jak obie drużyny zaprezentują się na boisku. Trzeba po prostu walczyć i pokazać charakter.
najprawdopodobniej kosi murawe ...
3 miejsce zajmie wg mnie ten kto nie bedzie tracił pkt z druzynami słabymi i śgedniakami a takie zespoły stanowią ok 70 % ligi.
Valencia w rundzie rewanżowej z "wielkimi klubami" ma niekorzystny układ meczów:
z Barceloną na Camp Nou :)
z Realem na Santiago Bernabeu :)
z Atletico na Calderon :)
z Villareal na Madrigal :)
Z Sevillą na Pizjuan :)
A do tego dochodzi mecz z Mallorca na wyjeździe chociaż nie wiadomo czy Mallorca utrzyma taki poziom gry do czasu meczu z Valencią.
Ciekawy jestem ile pkt uda nam się uzbierać w wyżej wymienionych spotkaniach ? :)
« Wsteczskomentuj