Valencia CF - Real Zaragoza
08.11.2009; 19:56Valencia wygrywa
Pierwsza połowa meczu Valencia CF - Real Zaragoza za nami.Los Ches zwyciężyli na Estadio Mestalla 3:1. Bramki strzelali kolejno Juan Manuel Mata, David Villa oraz Pablo Hernandez, a dla rywali w drugiej połowie Aguilar. Poniżej ustawienie obu drużyn z pierwszej połowy. Szersza relacja wkrótce.
KOMENTARZE
Pablo znów strzela , asystuje brawo brawo :)
AMUNT
Wynik pasuje jak najbardziej, gdyby nie bramkarz Zaragozy powinno byc jeszcze z 1-2 bramki, ale i tak jest dobrze.
Chłopakom sie juz przez ostatnie 25 min w ogole grać nie chciało.
A teraz z innej beczki...wczoraj oglądałem mecz połfinałowy Fernando Verdasco-Andy Murray iii...
patrze
a na trybunach siedzi VICENTE ...no w koncu to było w Walencji
Amunt!
Kolejne zwycięstwo i kolejne 3 punkty. Zaragoza była bez szans
Sevilla już nas przeskoczyła (było 1:0 do przerwy) czy jeszcze grają?
Amunt!
Nie wiem jak ktoś może nie chciec Pablo w pierszym skladzie. Zwyklo sie mowic ze gra Valencii to 30% Villa, 30 % Silva, 30% Mata i 10 % Joaqiun/Pablo.
W ostatnich meczach Pablo to 50 % naszego zagrozenia piod bramką przeciwnika. To najbardziej efektywny pomocnik la liga w tej chwili. Na prawde trzymam za niego kciuki, kto wie, może za 2 lata będzie przycmiewał CR czy Messiego.
To już kolejny mecz bez porażki. Jak tak dalej pójdzie to Mestalla może gotować się na Ligę Mistrzów ;)
Szkoda jedynie tej bramki. Ewidentny błąd Cesara- piłkę po interwencji wybija się w bok, a nie przed siebie. Passa meczy bez straconego gola przerwana, ale mimo wszystko zwycięstwo cieszy :) Jeśli Sevilla dzisiaj przegra lub zremisuje to będziemy mieli upragnione trzecie miejsce.
Za co Villa dostał żółtą kartkę??? Coś ostatnio nerwowy ten nasz David!
Jutro rewanż z Alcoyano i awans do 1/8 Copa del Rey. :-D
Dziwny mecz: Saragossa grała a Valencia strzelała bramki. Saragossa rozgrywała piłkę ze sporą łatwością, stwarzała sytuacje bramkowe, nie natrafiali na większy opór. Bramka dla nich była konsekwencją nieudolności VCF w destrukcji i całe szczęście, że nie strzelili 2-giej bramy, bo mogłoby być jak ze Slavią.
Niepokoją mnie te niezmierzone i niestrzeżone laguny boiskowej przestrzeni, brak umiejętności przytrzymania i rozegrania piłki. Większość prób wyjścia ze swojej połowy kończyły się stratą piłki.
To się ciągle powtarza. Całe szczęście, że mamy kilka żądeł w ataku, a rywal z kolei nie.
« Wsteczskomentuj