Vicente: "Będę walczyć o miejsce w składzie"
24.07.2009; 22:38Lewoskrzydłowy Los Ches ma wielki apetyt, by w przyszłym sezonie spędzać na boisku jeszcze więcej czasu, niż w minionym. Hiszpan docenia także wszelkie starania sztabu szkoleniowego zespołu, który zadba o odpowiednie przygotowanie na start rozgrywek.
28-latek cieszy się z obecnej konkurencji w zespole, gdyż jak twierdzi, w zgranej, równej grupie można wiele osiągnąć.
Analiza kadry
„Doszło kilku młodych, głodnych gry i sukcesów zawodników, a gdy do tego doliczymy w dodatku reprezentantów Hiszpanii można będzie powiedzieć, iż staniemy się zwartą, kompletną grupą, co pomoże w walce o lepszy wynik, niż ten z poprzedniego sezonu. Tytuły? Jak zrobimy co do nas należy, to może uda się coś osiągnąć. Kiedy byliśmy ostrożni, wygrywaliśmy. Potrzeba spokoju i dążenia do celów krok po kroczku, mecz za meczem. Cieszy rywalizacja w zespole, bo liga jest bardzo długa i ważne jest, aby posiadać szeroką kadrę oraz wiarę w to, że można wiele wygrać. Kluczem niewątpliwie jest Champions League. W tamtym sezonie awans uciekł nam sprzed samego nosa, gdyż byliśmy o włos od upragnionego celu, dlatego w tym roku chcemy wreszcie spełnić oczekiwania i począwszy od pierwszego meczu walczyć o wyższe laury”.
Długoterminowy projekt z Unaiem
„W pierwszym roku pobytu tutaj dużo kosztowało go poznawanie drużyny, klubu, dostosowywanie się, lecz teraz zna nas lepiej i wie, co każdy z nas może ze swojej strony zagwarantować zespołowi. Pracuje ciężko i skutecznie, grunt to podstawa, czyli trener, który chce razem z nami czegoś dokonać”.
Paco Ayestarán
„To bardzo ważny, odpowiedzialny za nasze przygotowanie fizyczne trener, który dobrze z nami współpracuje i obyśmy w rezultacie byli tak silni, jak kilka lat temu wraz z nim”.
KOMENTARZE
Btw. Ciekaw jestem dzisiejszego meczy z BVB. Z ADO było łatwo, ale z nimi może być dużo ciężej. Nie ma mowy żebym przegapił.
Pewnie reprezentanci kraju jeszcze nie trenują ?!
sliwka950 - fajnie, fajnie, ale to nie jest powód, żeby zaśmiecać newsa zbędnymi komentarzami. Może jednak ManCity?
człowiek czeka cały dzień na te kilka minut spotkania na ircu i nie działa.
w meczu 1:1
swoja droga dziwny ten turnij towarzyski, w ktorym gra sie 2 mecze jednego dnia-pierwsze widze cos takiego.
pewnie będą karne zaraz.
Baraja, Vicente Banega, Micu Maduro
SokolVCF - fakt, oglądąłem od 20 minuty, ale zarówno Miku, jak i Olcina zagrali przez ten czas wystarczająco beznadziejnie. Z tych dwóch spotkań wyraźnie na pochwałę zasługuje Banega, który mądrze rozdzielał piłki.
« Wsteczskomentuj