Adios Villa? El Guaje
pragnie odejść
14.07.2009; 16:30
Transferowa saga z Davidem Villą w roli głównej trwa w najlepsze. Najlepszy strzelec Valencii z ostatnich lat jeszcze w czerwcu łączony był z Realem Madryt, ale oferty Florentino Péreza, w porównaniu do wydatków na innych piłkarzy, nie były dla Valencii atrakcyjne. Real ostatecznie pozyskał Karima Benzemę i na polu walki o Villę pozostała jedynie Barcelona, której udało się już ustalić z piłkarzem wszystkie szczegóły przyszłego kontraktu. Umowa wejdzie w życie, jeśli Valencia przystanie na ofertę Barcelony. Do tej pory nie bardzo zanosiło się na takie zakończenie - Manuel Llorente zmienił zdanie w sprawie Villi i sądzi już, że jest on najważniejszym elementem drużyny, a w dodatku nowi właściciele klubu ani myślą pozbywać się gwiazd i obecny zarząd straszą sądem, jeśli oferta za któregoś z kluczowych zawodników zostanie przyjęta. Krok ku transferowi do Barcelony uczynił jednak wczoraj sam Villa, domagając się od Manuela Llorente zgody na odejście.
Relacja dziennikarzy Las Provincias nie pozostawia złudzeń - Villa jest zdecydowany przenieść się do Barcelony, by tam walczyć o najważniejsze trofea. Zgodnie z życzeniem piłkarza, w stolicy Hiszpanii doszło wczoraj do spotkania Villi i jego agenta - Luisa Tamargo, z Javierem Gómezem i Manuelem Llorente. Choć prezydent wyjaśniał El Guaje
, że klub liczy na niego w nadchodzących rozgrywkach i nie zamierza zgadzać się na żadne oferty, intencje piłkarza były klarowne - transfer do Barcelony.
Żądania Villi niezmiernie rozczarowały włodarzy Valencii, którzy spodziewali się, że jasne deklaracje i podkreślenie roli Villi w nowym projekcie sportowym rozwieją obawy zawodnika o własną przyszłość i pozwolą mu skupić się na powrocie do treningów wraz z Valencią. Postanowienie Asturyjczyka było jednak zbyt mocne. Krążyły nawet pogłoski, że Villa postanowił zwołać konferencję prasową i publicznie pragnie zadeklarować chęć zmiany klubu, ale na tak radykalne środki nacisku El Guaje się nie zdecydował.
Media już zaczęły spekulować, że upór władz Valencii i próby przekonania Villi do pozostania w klubie to tylko zasłona dymna i próba wyciągnięcia jak największych pieniędzy od Barcelony. Ostatnio mówiło się o ofertach wynoszących 40 mln euro, a nieco bardziej atrakcyjne propozycje mogłyby już zostać dokładnie przeanalizowane. Sprawę komplikuje jednak jasna intencja właścicieli klubu - Inversiones Dalport - dlatego na mało spektakularne rozstrzygnięcie chyba nie ma co liczyć.
Trener Blaugrany, Pep Guardiola zaczyna naciskać na władze swojego klubu, aby sfinalizowały transfer Villi do poniedziałku, kiedy zespół Barcelony na dobre ruszy z przedsezonowymi przygotowaniami. Po fiasku rozmów w sprawie pozyskania Ribery'ego, Benzemy i Filipe Luisa, to właśnie El Guaje ma być katalońską odpowiedzią na wzmocnienia Realu. Jeśli i z Villą się ostatecznie nie powiedzie, Barcelona może zrealizować plan B - zakup Diego Forlana. Choć oficjalne wypowiedzi działaczy Barcelony i Atlético przekreślają taką możliwość, media są pewne, że Forlan jest pierwszą alternatywą dla Villi. Takiego scenariuszu pragnęliby jednak uniknąć zarówno działacze Barcelony, jak i przekonany do odejścia David Villa. Boi się on, że może powtórzyć się sytuacja z z poprzedniego miesiąca, kiedy to brak porozumienia pomiędzy klubami przekreślił jego szanse na dołączenie do Realu - kontrakt łączący Villę z drużyną Królewskich
, tak jak obecnie z Barceloną, był już wówczas gotowy.
KOMENTARZE
Z drugiej strony co to będzie gdy zarząd za nic w świecie nie zgodzi się na jego sprzedaż? jak na to zareaguje Villa ?
W tej całej sytuacji najgorsze co może być to sprzedaż Villi pod sam koniec okna transferowego, wtedy wyjdziemy na największych frajerów tej dekady. Jak sprzedawać to teraz, żeby zdążyć się uzbroić.
A jeśli Villa chce odejść, to ciekawe jak bardzo chce: czy za wszelką cene, żeby wygrać mistrzostwo ligi i LM, czy może chce odejść, ale pod warunkiem że VCF dostałaby solidne pieniądze.
Adios David!
W sumie to mu się ani trochę nie dziwię że chce odejść i nie mam absolutnie żadnego żalu.
To nie prawda nie zmarnuje się w Barcelonie David Villa będzie w pierwszym składzie co ty myślisz że Barca zabiega tak po niego żeby siedział na ławie? On ma zastąpić Eto'o bo stracił formę.
masz racje bo inaczej po co by się tak starali o niego?
To mnie już trochę denerwuje..
Raz pisze że jest piłkarzem barcelony, na następny dzień, że zostaje w klubie a teraz, że chce przejść ...
Trzeba poczekać :)
Jak nie strzelać tyle go jak ma się po obu stronach tak dobrych zawodników (Thierry Henry i Lionel Messi) Zobaczysz jak David Villa przejdzie to będą do siatki wpadały piękne goole!!!.
A co do Villi to niech jak najszybciej odejdzie bo Barca wykorzysta fakt że David chce odejść i da niższą ofertę.
A poza tym z niewolnika nie ma pracownika.
Kazdy chce sie rozwijac, a Villa u nas juz nie podwyzszy swoich umiejetnosci.W tym sezonie mial kilka fajnych meczów,ale jak napisał vicente73 należy zmienić taktykę, w 08/09 Villa nie miał żadnego partnera do ataku(Moro niewypał) i walczył sam przeciw 4 obrońcom.
Niech idzie, chętnie przygarnąłbym jakiegoś młodego napadziora(Negredo) i rozgrywającego(Granero).
Jak donoszą media Dalport SA nie figuruje nawet w urugwajskim rejestrze handlowym.
Będą musieli teraz naprędce coś wydziergać, tak jak ze swoją stroną web.
Rzeczywiście działają nadzwyczaj dyskretnie. Czy na najwyższym szczeblu, jak zapewniają? Jeśli nawet, z tak kruchego szczebla łatwo spaść.
Więc nie mów mi teraz, że w piłce nożnej cokolwiek jest niemożliwe.
Imposibble is Nothing.
DALPORT szykuje natomiast jakąś kolejną niespodziankę. Ich strona jest aktualizowana (nie ma dostępu), więc można przypuszczać, że dowiemy się wkrótce o wspólnych (rzecz jasna poufnych) projektach z największymu korporacjami światowego biznesu oraz bliskich, osobistych związkach Bravo z prezydentem Obamą oraz przywódcami Chin, Korei Płn. i Timoru Zachodniego.
To tekst z blogu FCBarcelona24.net za pośrednictwem strony primeradivision.pl.
Podobno Forlan ma być alternatywą dla Villi.
Mnie zastanawia inna kwestia, a mianowice co z naszym napadem na nadchodzący sezon?
Bo jeśli Guaje odejdzie, to z tego co kojarze z nominalnych napastników zostaje nam Nicola Z., którego przyszłość w klubie też jest niepewna. Bez względu na wszystko przydało by się jednak wzmocnić siłę ognia.
A dla kibiców barcelony mam wspaniałą wiadomość : MACIE SWOJĄ STRONKE !!
A jeśli chodzi o niespłacenie się tegorocznych szaleństw transferowych Pereza, to powiem Wam tylko jedno: wystarczy, że sprzedadzą na całym świecie 6 mln koszulek z podobiznami Kaki i Ronaldo po 25 Euro każda i mają bilans na zero. A zostaje jeszcze masa innych gadżetów itd...
Ja popieram kogoś kto powiedział (napisał) że kibicuje Valencii a nie Davidowi. Jeśli w VCF mu się nie podoba to nie powinien już zakładać tej koszulki!
A co do Realu: Też jestem fanem hiszpańskiej piłki i wolał bym już żeby wygrywał wszystko real niż np: ManU, ale nie przyznam że jak by ten klub upadł to mały, szyderczy uśmiech pojawił by się na mojej twarzy ;] (to samo tyczy się barcelony)Za to życze wszystkiego najlepszego drużynie z Bilbao - tego klubu nie da się nie szanować
A wydawac by się mogło, że to maszynka do robienia pieniędzy...
A posty "od dziś nienawidzę Barcelony" są po prostu śmieszne bo Barcelona jest normalnym klubem, który złożył oferte za zawodnika...
Też czytałem niby o tym poświęceniu Villi i kompletnie w to nie wierze. Takie zachowanie Villi ukazałoby jego dwulicowość, który pierw deklaruje chęć gry w Valencii by następnie uciekać jak szczur z jakiegoś tonącego statku (nie, Valencia nie jest tonącym statkiem tylko chwilowo silnik nawalił ;p).
Po 2. Villa dostanie duzo wiecej u Kataloncow niz w Vcf, nie chce mowic ze sie polasil na kase, ale nie mow ze dostanie mniej ^^
Po 3. Ja juz mam dosc tego zamiesznia z Villa i za 50 milionow trzeba go oddac, a jesli ktos z glowa(o to sie najbardziej martwie) spozytkuje dobrze te pieniadze i kupi 2-3 klasowych zawodnikow ( napastnika na ksztalt Villi + kogos na srodek) to wyjdziemy na tym bardzo dobrze (:
Po 4. Ville kupilismy za 12 Milionow z Saragossy, wiec sprzedajemy go ponad 4 razy drozej (:
1. Nie widzę niczego złego we wstępnym wybadaniu Davida (określeniem jego ewentualnych warunków kontraktu) przed złożeniem konkretnej oferty klubowi. Moim zdaniem to całkiem normalne dowiedzieć się czy zawodnik jest zainteresowany grą a uczynić to za plecami bezpośredniego pracodawcy nie uważam za nieetyczne.
2. Barcelona jako jeden z klubów zdecydowanie bogatych może i pozwala sobie czasami na spektakularne transfery. Bazuje jednak na wychowankach i robi to odkąd pamiętam. Choć bywały okresy holenderskich zaciągów i megazakupów to zwykle jednak zakupy sprowadzały się do pozyskiwania zawodników na kluczowe, wraże pozycje i przeważnie za nie obrzydliwie duże pieniądze. Skoro jednak klub jest bogaty, to może przecież i ma prawo kasę wydawać, a że nie robi tego tak jak Real a głównie jednak inwestuje w młodzież i swoich wychowanków to jest to chyba fakt niepodważalny.
3. Cenię Davida Ville za jego umiejętności. Nie podoba mi się jednak osobiście zawirowanie wokół jego osoby. Nie podoba mi się fakt tak przemożnej chęci opuszczenia Waszego klubu tylko i wyłącznie w obliczu faktu Jego dozgonnych deklaracji miłości i chęci gry do końca swojej kariery na Mestalla (jeśli tak faktycznie było)
4. Nie podoba mi się także kwota. Nikt nie jet wart takich sum, Ville w to włączając. Jeśli przejdzie do Barcelony, będę mu kibicował z nadzieją że potwierdzi na boisku, że jest godzien nosić barwy Blaugrany i tym samym tę niebotyczną sumę transferu.
Pozdrawiam wszystkich i nie mogę się doczekać kolejnej konfrontacji naszych zespołów.
« Wsteczskomentuj