Villa: "Czekam na jakieś decyzje"
09.07.2009; 01:01 El Guaje udzielił krótkiego wywiadu podczas pobytu w campusie w asturyjskiej miejscowości Lugo de la Llanera. Co logiczne, każdy chciał dowiedzieć się jakichś szczegółów odnośnie przyszłości snajpera. Nadzieje zgromadzonych wokół napastnika okazały się płonne, 27-latek nie wyjawił zbyt wiele: Przyzwyczaiłem się do takich okien transferowych, ale jestem spokojny i spędzam przyjemne wakacje z rodziną i ludźmi z campusu. Nie myślę o niczym innym
.
Od samego początku David Villa podkreślał, że nie zamierza rozmawiać o swojej sportowej przyszłości:
Nie chcę i nie mogę rozmawiać o czymś niezwiązanym z campusem, moimi wakacjami lub Sportingiem. Nie będę mówił publicznie o swoich rozmyślaniach.
Przez chwilę tematem była aktualna sytuacja Valencii:
Czekam na jakieś decyzje. Mam ważny kontrakt i z pewnością brak stabilizacji nie przynosi nikomu pożytku. Liczę na to, że kiedy wszystko się uspokoi, otrzymam telefon od klubu.
KOMENTARZE
Amen! xD
Jaki brak stabilizacji? Przecież ma kontrakt ważny jeszcze dwa lata??? Sam to zresztą przyznaje.
I o jaki telefon z klubu chodzi? Na dzień dzisiejszy jest graczem VCF i nikt mu nie musi żadnym telefonem przypominać o tym fakcie.
A swoją drogą, wzmiankę o czekaniu na telefon z klubu odebrałem jako chęć pozostania w Valencii.
Vicente73, "jaki brak stabilizacji?" Ano taki, że nie wiadomo, kto będzie rządził klubem...
Niestety nie ma nigdzie zapisu całej wypowiedzi Villi, znamy tylko urywki, stąd też słowa o tym telefonie z klubu mogą być wyrwane z kontekstu.
Z innej beczki - CZY KAŻDY Z NAS MOŻE WYKUPIĆ AKCJĘ SPÓŁKI VALENCIA? I jaka jest procedura zakupu - ktoś się orientuje?
Fajnie byłoby mieć w domowej gablocie jedną akcję klubu...
Vicente73, pisaliśmy już o tym na forum - Klik!
« Wsteczskomentuj