Albelda: "Kluczem mecze z Atletico i Villarreal"
26.12.2008; 13:48David Albelda patrzy w optymizmem na początek 2009 roku. W tym czasie Valencię czekają trudne mecze z Atletico i Villarreal, jednak doświadczony zawodnik oczekuje, że wygrana w tych spotkaniach doda skrzydeł drużynie Nietoperzy.
Albelda wierzy, że dzięki zwycięstwom nad tymi zespołami lewantyńska drużyna wkroczy znów na drogę zwycięstwa, tak jak to miało miejsce na początku sezonu: - Atletico jest naszym bezpośrednim rywalem do zajęcia miejsca gwarantującego start w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i musimy dobrze zacząć rok przeciwko nim. Następnie przyjeżdza Villarreal, inny sąsiad w tabeli i bezpośredni rywal. Jeżeli pokonamy tych obu bardzo ważnych przeciwników u siebie na początek roku, będzie to wspaniałe dla Valencii.
Pomocnik powiedział, że jak na razie drużyna jest usatysfakcjonowana z przebiegu sezonu: - Jesteśmy zadowoleni z biegu rzeczy. Pokazaliśmy wystarczającą konsekwencję, by zajmować dobre miejsce w lidze i kontynuować walkę z innymi wielkimi zespołami, by pozostać w strefie dającej grę w kwalifikacjach Champions League. Nasz cel to zapewnić Valencii grę w Lidze Mistrzów, jednakże nie możemy zignorować innych rozgrywek. Jesteśmy zawsze głodni sukcesów i chcemy być jak najwyżej w tabeli, ale by to osiągnąć konieczne jest stąpanie krok po kroku. Wtedy zobaczymy, co będzie na koniec sezonu.
KOMENTARZE
Choc bede sie modlil bo te mecze sa bardzo wazne.
wszystko bedzie zalezec od dyspozycji dnia i szczescia
licze na 6 punktow
poza tym z Sevilla tez mielismy przegrac a jak bylo to wszyscy wiemy
Fakty sa nastepujace - VCF w tym sezonie wzgledem sportowym i ekonomicznym przechodzi istotne zmiany.Mamy wreszcie dobrego prezesa, a plan budowy nowego stadionu przyniesie duze korzysci w przyszlosci.To jednak prowadzi do bardzo powaznej sytuacji finansowej, sytuacji ktora na razie uniemozliwia nam jakze konieczne polepszenia skladu.
Realnie ujmujac - na poczatku sezonu wygrywalismy mecz za meczem piac sie na szczyt tabeli i pokonujac slabe zepoly la liga. Potem przyszedl trudniejszy okres i zaczelismy przegrywac niemal mecz za meczem. Nie jest zle bo jestesmy na etapie budowy nowego zespolu z nowym trenerem po fatalnym sezonie , a obecnie zajmujemy 4 miejsce. Jednak widac golym okiem ze mamy spore luki w skladzie i latem musza sie znalezc pieniadze na transfery. Najwiekszy problem lezy na srodku pomocy - najwyzszy czas by ktos zastapil Albelde i Baraje.Klub dotej pory sie tym nie zajal bo ci dwaj graja u nas w pierwszym skladzie juz wieki.W zadnym innym klubie chyba nikt na srodku nie gral tyle tymi samymi pilkarzami.Nie ma sensu wyrzucac duzej kasy na tzw "talenty" z ktorych za kilka lat niewiadomo co wyrosnie.Smiem twierdzic ze z Villa,Silva , Mata w skladzie i przy dobrze grajacej pomocy mamy szanse o cos powalczyc.
« Wsteczskomentuj