sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Z obozu rywala - FC Barcelona

Ediss, 06.12.2008; 16:33

Dzisiejsze spotkanie to wielopłaszczyznowa konfrontacja. Konfrontacja o punkty, o prestiż oraz o podtrzymanie passy. Drużyny, które staną naprzeciw siebie, śmiało można nazwać swoimi przeciwnościami. Grająca piękny i otwarty futbol Barcelona, która na swoim boisku odprawia z przysłowiowym „kwitkiem” każdą z drużyn, jaka przyjeżdża do Katalonii mając nadzieję na zdobycie choćby punktu oraz Valencia, grająca nad wyraz skutecznie na wyjazdach jednak nie tak efektowna jak Duma Katalonii. Jak potoczy się spotkanie, które „nie może zakończyć się remisem”? Czy Barcelona utwierdzi całą piłkarską Hiszpanię w przekonaniu, że Camp Nou jest w tym momencie stadionem, na którym punkty zdobywają tylko i wyłącznie gospodarze? Czy właśnie to piłkarze Valencii zdobędą bastion Katalończyków udowadniając, że rzeczy niemożliwe w piłce nożnej nie mają racji bytu?

Wydarzenia w tak wielkim klubie jak Barcelona nijak mają się do tych z mniejszych zespołów Primera Division, gdzie przygotowania przed meczem z Valencią trwają na tydzień przed nim. Tak, więc doniesienia oraz wypowiedzi piłkarzy Balugrany dotyczące potyczki z Nietoperzami pojawiały się przy okazji innych wydarzeń, które w tym tygodniu miały miejsce w klubowych korytarzach. W środę 3 grudnia prasa poinformowała, że intensywne obniżenia temperatury w Katalonii wpłynęły także na treningi Barcy. Po wtorkowych testach medycznych w środę zawodnicy Guardioli trenowali normalnie przygotowując się do spotkania z Valencią. O 11 drużyna opuściła ciepłe pomieszczenie szatni i udała się na zimną murawę. Na trening Guardiola zaprosił trzech młodszych graczy - Mińo, Vázqueza i Gai. Eric Abidal także był obecny i bez problemów trenował z resztą zespołu, jednak może mieć problemy z uzyskaniem pełnej sprawności przed meczem z Valencią. Zimno dało się we znaki także Silvinho, który z powodu przeziębienia nie wziął udziału w treningu.

Po zajęciach z dziennikarzami spotkał się Thierry Henry. Francuz podkreślił jak ważne jest poczucie zespołowości:,,Kiedy atakujemy i bronimy się razem to wszystko jest tak jak być powinno. Czujemy się wygodniej jako drużyna." Analizując ostatnie spotkania Henry powiedział, że drużyna prezentuje się dobrze i dodał, że ,,dopóki nie odzyskamy piłki nie przestajemy biec". Henry jest też świadom wielkiej wagi następnego meczu z Valencią.,,Są drużyną, która nie przegrała jeszcze na wyjeździe i mają bardzo dobrą obronę. To będzie skomplikowana gra i naszym celem musi być przedostanie się przez ich linię obrony." Henry dodał też, że zarówno Villa jak i Mata będą bacznie pilnowani po drugiej stronie boiska. Henry odniósł się także do przewagi Barcelony nad resztą stawki, która w konsekwencji może okazać się zgubna dla Blaugrany, gdyż piłkarze mogą się rozluźnić. Zapytany o Pepa Guardiolę, Francuz powiedział, że ,,trener wykonuje niesamowitą pracę." Dodał też, że ,,ciężko pracuje, jest uczciwy i lubi dyscyplinę" i wierzy, że wszystkie te rzeczy są ważne w tym zawodzie. Guardiola wie, czego chce i zawsze stara się to przekazać”.

Po tych samych zajęciach dziennikarzom wypowiedzi udzielił Leo Messi, który o meczu z Valencią wspomniał jedynie przy okazji komentarza na temat Złotej Piłki: „Każdy chciałby zdobyć Złotą Piłkę, ale nie mam na jej punkcie obsesji. Wolę wygrywać tytuły i puchary z Barceloną lub z Argentyną" - powiedział niezrażony porażką zawodnik. W sobotę Barca podejmie Valencie, którą Messi uważa za trudnego rywala. ,,Musimy pozostać spokojni i dalej grać jak pokazaliśmy, że potrafimy grać. Będziemy grali przy naszych kibicach, którzy zawsze nam pomagają." Lionel odniósł się także do głośno komentowanej w Hiszpanii absencji w sobotnim meczu Samuela Eto’o. Messi uważa, że: ,,Eto'o jest ważnym zawodnikiem, który strzela wiele bramek, ale mamy szeroką kadrę i każdy, kto zagra wykona swoje zadanie dobrze." Mecz z Valencią będzie drugim z czterech trudnych spotkań Barcy. ,,Zawsze chcemy wygrać, z kimkolwiek gramy. Wiemy, że te mecze są trudne i że gramy z rywalami do tytułu. Jednak wygrywanie z nimi jest czymś, co czyni nas silniejszymi."

4 grudzień przyniósł doniesienia mediów, z których wynikał fakt, że okres zimowy wcale nie uśpił szejków z Manchesteru City. Tym razem dysponujący kapitałem prosto ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich panowie postanowili, że na zakupy udadzą się do Barcelony i to nie po byle kogo, lecz samego Lionela Messiego, za którego są w stanie wyłożyć aż 82 mln euro. Sensacyjne doniesienia mediów nie wywołały jednak żadnego poruszenia w środowisku piłkarskim, a działacze Barcelony zareagowali na nie z uśmiechem na twarzach.

Piątek, 5 grudnia, czyli dzień poprzedzający spotkanie przyniósł informację prosto z siedziby IFFHS, czyli Stowarzyszenia Statystyków i Historyków Futbolu. Jak wynika z najnowszego notowania, FC Barcelona to najlepsza obecnie drużyna klubowa świata. Duma Katalonii wyprzedza Manchester United oraz Liverpool. W czołowej ósemce znajdują się aż cztery angielskie drużyny (Manchester, Liverpool, Chelsea i Arsenal). Na miejscu dziewiątym plasuje się AS Roma i zajmuje ona najlepsze miejsce spośród wszystkich włoskich klubów. Jeśli chodzi o hiszpańskie zespoły, poza Barceloną najlepszy jest Villareal (15. pozycja), Atlético Madryt (17), a także Getafe (21). Oficjalna strona internetowa IFFHS podała, że Barcelona została także najlepszą klubową drużyną na świecie w listopadzie. Klub ze stolicy Katalonii wyprzedził, Bayern Monachium. Zarówno Barça jak i Bayern nie doznały w poprzednim miesiącu goryczy porażki we własnych krajowych rozgrywkach jak i w europejskich pucharach. Dlaczego zatem Barcelonę okrzyknięto najlepszą drużyną listopada? Powody są proste. Podopieczni Guardioli grają w zdecydowanie mocniejszej lidze, a także piłka, którą w ostatnim czasie gra Barcelona, jest po prostu najbardziej atrakcyjna dla zwykłego sympatyka futbolu.

W piątkowe popołudnie milczenie przed meczem z Valencią przerwał także trener Barcelony, Josep Guardiola, który zapewnił, że zespół prezentuje wysoką formę a brak Eto’o nie będzie odczuwalny. Guardiola zaznaczył też że rozumie Henry'ego który ostatnio powiedział, że musiał sporo biegać żeby wypełniać swoje obronne obowiązki w Barcy. Jako główny napastnik robiłby coś zupełnie innego a jako skrzydłowy musi się wracać i uczestniczyć w defensywie. ,,Przeczytałem wszystkie opinie na ten temat i doskonale go rozumiem. Był najlepszym graczem Arsenalu, głównym strzelcem Francji, jest graczem światowej klasy a teraz ma możliwość robienia rzeczy, których nie robił wcześniej. Jest tutaj by robić to, czego potrzebuje drużyna, ale w jego wieku nie jest łatwo zmienić sposób poruszania, który jest specyficzny dla jego strefy boiska." powiedział Guardiola Spoglądając na zbliżające się spotkanie z Valencią, Guardiola zwrócił uwagę na to, że gracze z Valencii mieli zaledwie 48 godzin by przygotować się po zremisowanym spotkaniu w pucharze UEFA. ,,To nie fair, podobnie jak wiele rzeczy w świecie piłki. Nikt nie zdaje sobie sprawy, że gracze nie mają za wiele czasu by odpocząć. Ale to problem Valencii i zdarzał się też w przeszłości Barcelonie."

Czy wspomniane przez Guardiole problemy, z jakimi w tym tygodniu zmaga się Valencia rzeczywiście utrudnią Nietoperzom osiągnięcie korzystnego rezultatu? Czy piłkarze Valencii sprawią wszystkim sympatykom mikołajkowy prezent przełamując passę Barcy na swoim stadionie? Na wszystkie pytania odpowiedź poznamy około godziny, 24 kiedy to po raz ostatni swojego gwizdka użyje desygnowany do prowadzenia spotkania arbiter, Fernández Borbalán.

Kategoria: Ogólne | różne skomentuj Skomentuj (8)

KOMENTARZE

1. ruben12306.12.2008; 17:45
Gdyby grali Alexis i Moretti to kazdy wynik bylby mozliwy a my mielibysmy spokojnie szanse na dobry wynik. Teraz gramy z Del Horno ktorego Messi zajedzie na smierc, i Helguera lub Maduro ktorzy na srodku graja slabo. O punkt bedzie ciezko.
2. BYKU06.12.2008; 18:08
Jesli mialbym byc szczery to w obecnej formie barcelony i przy braku kilku kluczowych graczy vcf, to jesli unikniemy klęski będzie dobrze bo nawet nie ma sie co łudzic, ze wygramy, a jesli wygramy to bedzie bardzo miłe zaskocznie :)
3. xxxPiter1998xxx06.12.2008; 18:48
Kocham was (VALENCIA) i wierze że poradzicie sobie z tymi cieniasami z Barcelony zwłaszcza że będziecie się rewanżować po remisie z klubem Brugge
4. BYKU06.12.2008; 19:27
chyba rehabilitowac a nie rewanzowac, a pozatym barcelona to nie takie cieniasy jak piszesz chlopie :)
5. ruben12306.12.2008; 20:18
Jest 20 min w meczu Villareal Getafe i Getafe gra kapitalnie , juz 0-2 a bramka Gavilana i Granero miodzio.Super!
6. ruben12306.12.2008; 20:28
0-3 !!! SZOK
7. bialy_wilk06.12.2008; 21:45
jeszcze villarreal to wygra-3:3 a mecz jeszcze trwa
8. bialy_wilk06.12.2008; 21:47
a co do meczu z Barca fajnie by bylo gdybysmy wygrali
moze stary rok bysmy zakonczyli na fotelu lidera