sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Emery ściska kciuki za Alexisa

Lobo, 02.12.2008; 16:04

Alexis Ruano stał się przedmiotem szczególnej troski, tak ze strony sztabu szkoleniowego jak i przede wszystkim medycznego. Szkoleniowiec Valencii, Unai Emery nadal bowiem nie wie, czy jego podopieczny będzie gotowy do gry w sobotę przeciwko Barcelonie. To wątpliwość spycha w cień pozostałe problemy, szczególnie mając na uwadze zawieszenie Carlosa Marcheny. Szef służb medycznych Valencii, Toni Giner zdążył już ostrzec szkoleniowca nietoperzy, że kontuzja Alexisa wymaga delikatnego obchodzenia się z zawodnikiem. Doradził także, że najlepszym sposobem na wyleczenie dolegliwości jest dać zawodnikowi odpocząć od gry. W przeciwnym przypadku zostanie tylko ściskać kciuki za jego zdrowie. Alexis nie wyszedł wczoraj nawet na trawnik. Zamiast tego realizował indywidualne zajęcia w siłowni. Jego występ przeciwko FC Brugge w Pucharze UEFA jest wykluczony.

Celem szkoleniowca jest przyspieszenie powrotu piłkarza, tak by ten wrócił na niezwykle ważne spotkanie przeciwko Barcelonie. Obecnie Unai Emery może liczyć tylko na Albiola, spośród środkowych obrońców. Marchena jest zawieszony za czerwoną kartkę jaką ujrzał w meczu z Betisem i jeśli Alexis nie wróci na czas będzie musiał skorzystać z innych opcji. Mister rozważa postawienie na Maduro, Helguerę lub Moretti'ego na środku formacji defensywnej, w ostatnim przypadku miejsce na lewej obronie zająłby Del Horno. Na szczęście są również dobre wieści ze sztabu medycznego. Mata i Moretti szybko wracają do pełnej sprawności po stłuczeniach jakich doznali w ostatnim meczu. Obaj będą gotowi do gry na stadionie lidera, Camp Nou. Również Albelda i Miguel, narzekali na urazy, jednak już dziś mieli wziąć udział w treningu. Renan, Villa, Marchena, Baraja i Joaquin byli jedynymi zawodnikami wyjściowej jedenastki, którzy trenowali wczoraj normalnie w Paternie.

Kategoria: Raporty Medyczne | superdeporte skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.