Moretti: Koniec marzeń
27.05.2007; 20:55
Emiliano Moretti, jeden z piłkarzy, którzy byli świadkami zachowania się kibiców na Mestalla nie skomentował całego zajścia, a skupił się przede wszystkim na porażce i z kresem marzeń o mistrzowstwie. Włoch stwierdził, że piłkarze jeszcze marzyli o tytule najlepszej drużyny La Liga. Niestety porażka w derbowym spotkaniu przekreśliła je.
Valencianista powiedział również, że porażka zmieniła postawę piłkarzy, którzy obecnie chcą utrzymać tylko czwartą lokatę. Zapowiedział również, że podopieczni Floresa myślą już o przerwie i odpoczynku oraz o przyszłym sezonie, gdzie będą chcieli udowodnić swoją klasę. Sam piłkarz zapowiedział walkę o pierwsze miejsce w składzie i dobrą grę.
Miejmy nadzieję, że piłkarz zaprezentuje również swoje umiejętności w Lidze Mistrzów, którą najprawdopodobniej Valencia będzie musiała zacząć od eliminacji do tej elitarnej ligi.
Valencianista powiedział również, że porażka zmieniła postawę piłkarzy, którzy obecnie chcą utrzymać tylko czwartą lokatę. Zapowiedział również, że podopieczni Floresa myślą już o przerwie i odpoczynku oraz o przyszłym sezonie, gdzie będą chcieli udowodnić swoją klasę. Sam piłkarz zapowiedział walkę o pierwsze miejsce w składzie i dobrą grę.
Miejmy nadzieję, że piłkarz zaprezentuje również swoje umiejętności w Lidze Mistrzów, którą najprawdopodobniej Valencia będzie musiała zacząć od eliminacji do tej elitarnej ligi.
KOMENTARZE
mowicie ze to nie fair wygwizdywac zawodnikow swej druzyny!! Wiem cos o tym... Jak juz wspomnialem bylem na meczu Polska kolumbia podczas ktorego w 2 polowie caly stadion kibicowal kolumbi (poza garstka ludzi w tym mna) poprostu gdy rezygnujesz z wieczoru, nie pijesz piwa podczas meczu ;o, wydajesz na bilet ciezka kase(przynajmniej dla mnie studenta), marzniesz i mokniesz na trybunach (gdzyz nawet w tym pojeb... kraju zabiora ci parasol gdyz stanowi zagrozenie bez pieczenstwa innych kibicow:O) oczekujesz ze zawodnicy dadza z siebie wszystko, pokaza serce do gry, powalcza ... a tymczasem garstka murzynow robi z nami co chce, bramkarz kolumbi stzrela bramke kuszczakowi przez cale boisko zastanawiasz sie co ty do cholery tutaj robisz...
Ja nie usprawiedliwiaam kibicow ale wczujcie sie czasem w role kibia, kibica niezadowolonego z wyniku.
mówisz że nie usprawiedliwiasz kibiców: zaprzeczasz sam sobie wtrącając pod koniec słowa "Ja nie usprawiedliwiaam kibicow ale WCZUJCIE SIĘ CZASEM W ROLE KIBICA, KIBICA NIEZADOWOLONEGO Z WYNIKU".
co do 'roli kibica' to jest ona chyba taka, aby pobudzać do walki zawodników SWOJEJ a nie rywala drużyny itp...
może niepotrzebnie się czepiam, ale w taki właśnie sposób zinterpretowałem Twoją wypowiedź...
Nie mozna caly czas wygrywac a ludzka rzecza jest sie mylic
- przez większość sezonu graliśmy jednym nominalnym środkowym pomocnikiem (Albeldą), a drugim był przeważnie Marchena, czasem Albiol czy słabiutki Viana
- znaczną część sezonu jednym napastnikiem - Villą, który na dodatek w 2 części sezonu był w nierównej formie. Morientes ciągle kontuzjowany, Angulo nieskuteczny, Silva niedostosowany do tej pozycji
- porównując z czołową trójką, która ma na wymienionych pozycjach po 4 - 5 (!) równorzędnych zawodników. Przykład - pozycja napastnika w Sevilli: Fabiano, Kanoute, Kerzhakow, Chevanton... i każdy jest dobry i strzelił mnóstwo goli!
Konkluzja nasuwa się jedna - 4 miejsce oceniam jako duży sukces Floresa i jestem za jego pozostaniem na pozycji szkoleniowca Ches na przyszły sezon.
Przy zakupie klasowego środkowego pomocnika i dobrego napastnika oraz normalnym (!) poziomie kontuzji w przyszłym sezonie mamy szansę na sukces. AMUNT
« Wsteczskomentuj