Messi, Aguero.... i Mata
09.09.2008; 13:18
Kontuzjowany David Silva, braki w linii napadu, gdzie poza Villą nie widać drugiego zawodnika będącego w stanie strzelać bramki, to tylko nieliczne problemy, z jakimi, na co dzień boryka się Unai Emery. Jednak w kadrze Valencii znajduje się osoba, która łączy w sobie cechy pozwalające z optymizmem spoglądać na przyszłość jedenastki Nietoperzy, a idąc odważniejszym tokiem rozumowania, już w najbliższej przyszłości może stać się równie kluczową postacią zespołu, jaką kiedyś był Claudio Lopez, czy aktualnie są Silva i Villa.
Czy słyszałeś o Lionelu Messi, Sergio „Kunie” Aguero, Giuseppe Rossim, Bojanie Krkiciu, Gonzalo Higuainie lub Diego Capelu? Z pewnością tak. Są to zawodnicy, którzy pomimo swego młodego wieku świecą najjaśniej z wszystkich gwiazd na „sklepieniu” Primera Division. Wśród nich zarezerwowane jest jednak jeszcze jedno miejsce, które swoja grą zastrzega sobie Juan Manuel Mata. Występując na lewej stronie pomocy w Valencii stał się jednym z najbardziej wpływowych hiszpańskich piłkarzy młodego pokolenia. Oczywiście Leo Messi oraz Aguero ciągle wykazują nad nim wyższość a ich wizerunek medialny jest niepodważalny, jednak każdy dziennikarz lub osoba związana z hiszpanskim środowiskiem futbolowym zaraz za ich nazwiskami wypowiada słowo: „MATA”. Swoimi występami Juan Manuel wzbudza niezmierne uznanie nie tylko w swoim rodzinnym Burgos, ale także w całej Hiszpanii i aż dziw bierze, że jego początki w klubie z Walencji były tak mało przekonywujące.
Po przyjściu na Estadio Mestalla, jeszcze za trenerskiej kadencji Quique Floresa, Mata nie mógł liczyć na regularne występy w pierwszej ‘11’ i proponowano mu wypożyczenie do Getafe, gdzie miał zebrać doświadczenie na pierwszoligowych boiskach i zarobić szacunek kibiców Valencii. Po zaledwie sezonie spędzonym na Mestalla, (ale już pod wodzą Ronalda Koemana, który nie bał się stawiać na młodego Matę) dziś Juan Manuel plasuje się wraz z Villą i Vicente jako najskuteczniejszy gracz Valencii w nowym sezonie, i choć ma za sobą zaledwie 3 gry, strzelając w nich 2 gole, to dorobek z pewnością poprawi. Zwłaszcza, że perspektyw na rozwój piłkarskich umiejętności nie brakuje, gdyż po występie w eliminacyjnym meczu MME przeciwko Kazachstanowi, zainteresowanie Matą wyraził selekcjoner ‘La Furia Roja’, Vicente Del Bosque.
Dla piłkarza wyszkolonego w akademii piłkarskiej Realu Madryt, ostatnie 9 miesięcy były najintensywniejszymi w jego dotychczasowym życiu i obfitowały w pozytywne zaskoczenia. Sam Mata o ostatnim okresie w swojej karierze mówi tak: „Nie mogę zaprzeczyć, że jestem bardzo szczęśliwy z tego jak potoczyła się moja dotychczasowa kariera. Jestem wdzięczny trenerowi za to, że dał mi szansę gry już w pierwszych meczach sezonu i chcę kontynuować pracę, jaką rozpocząłem w ubiegłych rozgrywkach”. Mata zdaje się przeczuwać, iż pracy może mieć dużo, gdyż już po trzech spotkaniach zaliczył 221 minut na placu gry a teraz na jego barki może spaść odpowiedzialność za zastąpienie Silvy.
Choć jego kariera w Valencii trwa dopiero od ubiegłego sezonu, to w reprezentując barwy Nietoperzy przyszło mu współpracować, aż z pięcioma szkoleniowcami. Najmniej życzliwy dla Maty okazał się być Flores, który dość oszczędnie korzystał z jego nieprzeciętnych umiejętności. Następnie drużyną w niechlubnym meczu z Realem Madryt kierował Oscar Fernandez, który nie miał zbyt wiele czasu, by przekonać się do Maty. Dopiero powszechnie znienawidzony przez sympatyków Ches, Ronald Koeman (właściwie z perspektywy czasu patrząc jedynie „odkrycie” dla Valencii talentu Maty należy zapisać in plus zatrudnienia Holendra) odważył się zdecydowanie postawić na młodego napastnika, przez co dał mu szanse na przekonanie do siebie kibiców. W późniejszym czasie, po sławetnym „przepędzeniu” z Valencii Koemana na Mate stawiał z konsekwencją Voro, a obecny mister, Unai Emery zdaje się pokładać w Juanie Manuelu jeszcze większe nadzieje.
Do dziś Mata ‘skumulował’ na swoim koncie 36 oficjalnych spotkań w barwach Valencii, strzelając w nich 11 goli. Porównując jego statystyki z wynikami innych młodych gwiazd Primera Division, należy zauważyć, że wzrost doświadczenia Maty w trakcie gry w Valencii jest nieporównywalnie duży. Jego efektywność (statystycznie strzela gola, co 3 mecze) porównywalna jest z tą, jaką prezentuje Giuseppe Rossi, który zdobył dla Villarreal 13 bramek. Nie licząc wymienionego Bojana Krkicia, który w barwach Barcy zdobył 18 bramek oraz Messiego i Aguero, którzy na piłkarskim rynku Hiszpanii zaistnieli dużo wcześniej niż Mata, wszyscy wymienieni „młodzi gwiazdorzy” nie mogą pochwalić się tak okazałymi statystykami.
Po tak obiecującym starcie, pozostaje nam jedynie z nadzieją i rosnącym optymizmem patrzeć na dokonania młodego Maty, który już w przyszłości będzie aspirował z Messim i Aguero o miano numeru 1 wśród młodych piłkarzy.
Czy słyszałeś o Lionelu Messi, Sergio „Kunie” Aguero, Giuseppe Rossim, Bojanie Krkiciu, Gonzalo Higuainie lub Diego Capelu? Z pewnością tak. Są to zawodnicy, którzy pomimo swego młodego wieku świecą najjaśniej z wszystkich gwiazd na „sklepieniu” Primera Division. Wśród nich zarezerwowane jest jednak jeszcze jedno miejsce, które swoja grą zastrzega sobie Juan Manuel Mata. Występując na lewej stronie pomocy w Valencii stał się jednym z najbardziej wpływowych hiszpańskich piłkarzy młodego pokolenia. Oczywiście Leo Messi oraz Aguero ciągle wykazują nad nim wyższość a ich wizerunek medialny jest niepodważalny, jednak każdy dziennikarz lub osoba związana z hiszpanskim środowiskiem futbolowym zaraz za ich nazwiskami wypowiada słowo: „MATA”. Swoimi występami Juan Manuel wzbudza niezmierne uznanie nie tylko w swoim rodzinnym Burgos, ale także w całej Hiszpanii i aż dziw bierze, że jego początki w klubie z Walencji były tak mało przekonywujące.
Po przyjściu na Estadio Mestalla, jeszcze za trenerskiej kadencji Quique Floresa, Mata nie mógł liczyć na regularne występy w pierwszej ‘11’ i proponowano mu wypożyczenie do Getafe, gdzie miał zebrać doświadczenie na pierwszoligowych boiskach i zarobić szacunek kibiców Valencii. Po zaledwie sezonie spędzonym na Mestalla, (ale już pod wodzą Ronalda Koemana, który nie bał się stawiać na młodego Matę) dziś Juan Manuel plasuje się wraz z Villą i Vicente jako najskuteczniejszy gracz Valencii w nowym sezonie, i choć ma za sobą zaledwie 3 gry, strzelając w nich 2 gole, to dorobek z pewnością poprawi. Zwłaszcza, że perspektyw na rozwój piłkarskich umiejętności nie brakuje, gdyż po występie w eliminacyjnym meczu MME przeciwko Kazachstanowi, zainteresowanie Matą wyraził selekcjoner ‘La Furia Roja’, Vicente Del Bosque.
Dla piłkarza wyszkolonego w akademii piłkarskiej Realu Madryt, ostatnie 9 miesięcy były najintensywniejszymi w jego dotychczasowym życiu i obfitowały w pozytywne zaskoczenia. Sam Mata o ostatnim okresie w swojej karierze mówi tak: „Nie mogę zaprzeczyć, że jestem bardzo szczęśliwy z tego jak potoczyła się moja dotychczasowa kariera. Jestem wdzięczny trenerowi za to, że dał mi szansę gry już w pierwszych meczach sezonu i chcę kontynuować pracę, jaką rozpocząłem w ubiegłych rozgrywkach”. Mata zdaje się przeczuwać, iż pracy może mieć dużo, gdyż już po trzech spotkaniach zaliczył 221 minut na placu gry a teraz na jego barki może spaść odpowiedzialność za zastąpienie Silvy.
Choć jego kariera w Valencii trwa dopiero od ubiegłego sezonu, to w reprezentując barwy Nietoperzy przyszło mu współpracować, aż z pięcioma szkoleniowcami. Najmniej życzliwy dla Maty okazał się być Flores, który dość oszczędnie korzystał z jego nieprzeciętnych umiejętności. Następnie drużyną w niechlubnym meczu z Realem Madryt kierował Oscar Fernandez, który nie miał zbyt wiele czasu, by przekonać się do Maty. Dopiero powszechnie znienawidzony przez sympatyków Ches, Ronald Koeman (właściwie z perspektywy czasu patrząc jedynie „odkrycie” dla Valencii talentu Maty należy zapisać in plus zatrudnienia Holendra) odważył się zdecydowanie postawić na młodego napastnika, przez co dał mu szanse na przekonanie do siebie kibiców. W późniejszym czasie, po sławetnym „przepędzeniu” z Valencii Koemana na Mate stawiał z konsekwencją Voro, a obecny mister, Unai Emery zdaje się pokładać w Juanie Manuelu jeszcze większe nadzieje.
Do dziś Mata ‘skumulował’ na swoim koncie 36 oficjalnych spotkań w barwach Valencii, strzelając w nich 11 goli. Porównując jego statystyki z wynikami innych młodych gwiazd Primera Division, należy zauważyć, że wzrost doświadczenia Maty w trakcie gry w Valencii jest nieporównywalnie duży. Jego efektywność (statystycznie strzela gola, co 3 mecze) porównywalna jest z tą, jaką prezentuje Giuseppe Rossi, który zdobył dla Villarreal 13 bramek. Nie licząc wymienionego Bojana Krkicia, który w barwach Barcy zdobył 18 bramek oraz Messiego i Aguero, którzy na piłkarskim rynku Hiszpanii zaistnieli dużo wcześniej niż Mata, wszyscy wymienieni „młodzi gwiazdorzy” nie mogą pochwalić się tak okazałymi statystykami.
Po tak obiecującym starcie, pozostaje nam jedynie z nadzieją i rosnącym optymizmem patrzeć na dokonania młodego Maty, który już w przyszłości będzie aspirował z Messim i Aguero o miano numeru 1 wśród młodych piłkarzy.
KOMENTARZE
...
Mam pytanko ? czy to prawda że Silva nie zagra do połowy grudnia ? Podobno ma mieć czy miał operacje kostki ;/
Choć nie wiem czy to prawda po na SF to wiadomo jak jest :P
amunt Valencia !
Real nie wie, co stracił ;)
Po tym stwierdzeniu przestałem czytać. Jak to nie ma drugiego zawodnika? Jest Morientes, który bramki strzelać potrafi. Emery ma problem? Ma problem taki, że nie wystawia Morientesa.
Poza tym, jest Mata, który bardziej gra jak napastnik, a nie skrzydłowy pomocnik. Nie wiem dlaczego Emery boi się wystawić Matę sprzodu.
Mam wrażenie, że Emery nie ma koncepcji na to, gdzie ustawić Silvę, bo jeśli w ataku grałby Moro lub Mata, to Silva musiałby grać na skrzydle, a Emery chyba boi się podjąć taką decyzję i przesunąć pupila kibiców.
Tak, tak ten sam znienawidzony przez wiekszosc tego forum Amadeo Carboni... za okragla kwote 0 mln.
Wydaje mi sie ze gdyby Mata nie padl wtedy ofiara wojny Quiqe vs Amadeo bylby juz zawodnikiem pokroju Silvy, jesli juz nim nie jest...
Jak na razie krótka kariera piłkarska Maty pokazuje jak wiele zależy nie tyle od umiejętności, co od różnych okoliczności - często pozasportowych, układów, także szczęścia. Od początku widziałem u niego duży potencjał i nie mogłem się nadziwić dlaczego Flores odstawia go na boczny tor.
Innym b.zdolnym piłkarzem VCF, któremu jednak brakuje tyle szczęścia co Macie jest Aaron. Przecież ten chłopak zadebiutował w LM prawie 2 lata temu! Niestety jego rozwój mocno przygasł.
Co do Maty,to za rok,za dwa lata bedzie grac w reprezentacji,jezeli jego rozwoj bedzie nadal tak dynamicznie przebiegac.
W chwili obecnej jest na tym samym poziomie,jak nie jest nawet lepszy,niz Silva ktory byl w jego wieku.
Villa w jego wieku kopal w 2 lidze.
Wiem ze to nie jest wyznacznik,ale na pewno pewna sugestia,jak wielki talent posiada Mata.
Szkoda mi Nigueza,ze zostal wypozyczony do Rangersów...moim zdaniem lepiej by go bylo zostawic w Grecji,gdzie zaczal grac,albo gdzies rzucic do Hiszpanii..
albo u nas w Mestallecie do zimy,a pozniej go wypozyczyc.
Mamy w napadzie el moro,moze Zigic cos pokaze,Mate mozna ustawic w napadzie.NIe jest zle ;) Gdyby udalo nam sie wyrywac Milito,bylo by bajecznie,ale tez nie jest zle :)
Mam nadzieję, że Aaron ma zagwarantowana w kontrakcie jakąś tam ilość występów, bo póki co zanosi się na to, że będzie grzał ławę(pomimo pochlebnych opinii obserwatorów).
Mata to kapitalny zawodnik, ale bez przegiec:)
Dalej nie moge odzalowac Milito, chcialbym poznac kulisy jego transferu, bo przeszedl za naprawde smieszna kwote. Bylby dla nas ogromnym wzmocnieniem, a atak Villa-Milito, przynajmniej na papierze, bylby chyba najlepszy w lidze.
Szkoda tylko, że przyszedł z Castilli a nie z Mestallety.
Ale wyrosło. I choć nadal nie ma szybkości Martinsa, dryblingu C.Ronaldo czy podań Pirlo to jednak podniósł bardzo swój poziom, ale nie oszukujmy się - jeszcze dłuuuuga droga przed nim. Niech pracuje a będzie jeszcze lepszy.
Co do Aarona to się zgadzam z poprzednikami. Młody wszedł w taki wiek, że jak teraz "nie wystrzeli", to już do końca pozostanie najwyżej przeciętnym piłkarzem. Macie się udało przeskoczyć ten poziom. Aaron ma talent nawet większy od niego, ale boję się, że rozmieni go na drobne :/
« Wsteczskomentuj