Soler przekazuje władzę Villalondze
09.07.2008; 13:14
Umowa, na mocy której Juan Villalonga stanie się najważniejszym człowiekiem w klubie i która pozwoli mu skupić w swoim ręku pełnię władzy zostanie podpisana już dzisiaj. Były prezes Telefonici na mocy kontraktu z Juanem Solerem, właścicielem większościowego pakietu akcji stanie się kierownikiem klubu na najbliższe 5 lat.
Villalonga będzie mógł swobodnie wymienić całą kadrę kierowniczą na swoich prywatnych współpracowników, a po rozwiązaniu umowy będzie mógł odkupić 70.000 akcji co stanowi 37% ich ilości.
Umowa z Juanem Villalongą została oparta o pięć kluczowych dla funkcjonowania klubu punktów. Po pierwsze Villalonga może decydować o losie zarządu, który w najbliższych dniach ma oddać się do jego dyspozycji. Po drugie nowy kierownik ma prawo decydowania o przyszłości w klubie obecnego prezydenta, Agustina Morery. Po trzecie umowa pomiędzy Solerem a Villalongą nie wyklucza podjęcia współpracy z drugim, co do ilości posiadanych akcji, udziałowcem klubu, Vincente Soriano, który miałby stać się najbliższym współpracownikiem Villalongi. Dwa kolejne punkty tj. 4 i 5 dotyczą polityki transferowej w odniesieniu do największych gwiazd zespołu, Davidów Villi i Silvy, o których losie bezpośrednio decyduje Soler, a także kwestii budowy Nuevo Mestalla, którą nadzoruje osobiście Juan Soler.
W przypadku naruszenia umowy przez którąś że stron, Soler i Villalonga ustalili 10 mln euro odszkodowania.
Pierwszą decyzją Villalongi na nowym stanowisku ma być podwyższenie kapitału obrotowego w celu wygenerowania wyższych przychodów w czym pomóc mają mu jego nowi doradcy: Lucas Romani i Jose Maria Millet.
Villalonga będzie mógł swobodnie wymienić całą kadrę kierowniczą na swoich prywatnych współpracowników, a po rozwiązaniu umowy będzie mógł odkupić 70.000 akcji co stanowi 37% ich ilości.
Umowa z Juanem Villalongą została oparta o pięć kluczowych dla funkcjonowania klubu punktów. Po pierwsze Villalonga może decydować o losie zarządu, który w najbliższych dniach ma oddać się do jego dyspozycji. Po drugie nowy kierownik ma prawo decydowania o przyszłości w klubie obecnego prezydenta, Agustina Morery. Po trzecie umowa pomiędzy Solerem a Villalongą nie wyklucza podjęcia współpracy z drugim, co do ilości posiadanych akcji, udziałowcem klubu, Vincente Soriano, który miałby stać się najbliższym współpracownikiem Villalongi. Dwa kolejne punkty tj. 4 i 5 dotyczą polityki transferowej w odniesieniu do największych gwiazd zespołu, Davidów Villi i Silvy, o których losie bezpośrednio decyduje Soler, a także kwestii budowy Nuevo Mestalla, którą nadzoruje osobiście Juan Soler.
W przypadku naruszenia umowy przez którąś że stron, Soler i Villalonga ustalili 10 mln euro odszkodowania.
Pierwszą decyzją Villalongi na nowym stanowisku ma być podwyższenie kapitału obrotowego w celu wygenerowania wyższych przychodów w czym pomóc mają mu jego nowi doradcy: Lucas Romani i Jose Maria Millet.
KOMENTARZE
Villalonga daje szanse na powrót do normalności i otwiera nowe szanse na rozwój klubu, na przyciągnięcie zewnętrznego kapitału. Rzecz jasna nie ma pewności, że projekt wypali, ale wydaje się że Soler wreszcie zmądrzał. Lepiej później niż wcale.
W związku z przyjściem Villalongi nie spodziewam się żadnych spektakularnych transferów. To nie czas na to. Jednak potrzeba pewnych uzpełnień - bramkarz - oczywiste + defens.pomocnik (Zapater lub Kallstroem).
Chociaż jak popatrzeć na długi zespół z np. Serie A,to nie jest tak źle ;)
Jedyne co mnie martwi,to punkt 4.
Jak Solerowi coś odbije,to sprzeda Davidów i rozdupczy trzon zespołu,chociaż deklarował nie raz i nie dwa,iż chce aby oni pozostali.
Co do transferów,wg. mnie,transfer Zapatera jest bardzo realny,tak samo jak Asenjo.
Hilde musi mieć konkurenta.
Co do napadziora,Saviola jets do wyciągniecia za 6-8 baniek,jednak problem powstaje w kwestii jego gaży.Za worek bananów nie pogra u nas,a nie wiem czy nas stać na 2-2,5 mln ojro rocznie...
Ciekawe co by było,gdyby Juana Romana próbowali wyciągnąć z Argentyny ? Wiele na pewno by nie zapłacili za transfer.
Przede wszystkim trzeba kupić środek pomocy,tzn na moje mamy niezły,tylko trenerowi się nie podoba.Ja mu ufam,póki co ma pełen kredyt zaufania,on odpowiada za wszystko i za wszystko poniesie konsekwencje.
A co do Gaviliana szkoda,niezły grajek,perspektywiczny.
a jeżeli chodzi o Sisiego,to Boga błagać aby go nie sprzedali...tak samo Banege!
Zakładając hipotetycznie ze Ximo pójdzie,bo jest nieszczęsliwy,to Sisi może być świetnym zmiennikiem Pablo.Angulo też może śmigać na prawce.Arizmendiego najchętniej bym sprzedał.W miarę dobry sezon,na tle innych piłkarzy nawet bdb,jednak nie jest piłkarzem tego kalibru,jaki powinien śmigać u nas na prawce.
Pozdrawiam
Amuncik :-)
« Wsteczskomentuj