Problem urodzaju wciąż nie rozwiązany.
25.06.2008; 20:51
Wraz z rozpoczęciem lata w kadrze Valencii na przyszły sezon oficjalnie znajdowało się 39 piłkarzy, co przy 25, których można zgłosić do rozgrywek ligowych stanowi spory kłopot. Nie byłby on na tyle duży gdyby w klubie starano się go rozwiązać, jednak patrząc dziś, 40 dni później, kiedy drużyna zawiera zaledwie 1 gracza mniej, nic nie wskazuje na to, że w cudowny sposób liczba graczy zostanie w tak krótkim czasie drastycznie zmniejszona .
Strata ów jednego piłkarza spowodowana jest odejściem Mory. Kontrakt rozwiązał co prawda jeszcze Canizares, jednak w jego miejsce zapisać możemy Pablo Hernandeza, który niedawno do drużyny trafił. Fakt faktem, że do rozpoczęcia okresu przygotowawczego zostało jeszcze 20 dni, nie mniej jednak tak spora grupa zawodników nie jest na rękę trenerowi. Ten chciałby mieć na głowie kadrę piłkarzy w liczbie nie przewyższającej 23.
Emery w pewien sposób umniejszył wagę zagadnienia wymieniając zawodników, których nie będzie chciał widzieć w Ermelo. Jest ich aż 9 (Zigic, Albelda, Banega, Sisi, Gavilan, Regueiro, Fernandes, Butelle, Hugo Viana) i jeśli zarząd postarałby się o znalezienie im pracodawców nie było by mowy o jakimkolwiek problemie. Rzecz jednak w tym, że karty piłkarzy, którzy ostatni sezon spędzili na wypożyczeniach, są za drogie dla klubów ewentualnie przedłużeniem pobytu u siebie owych graczy zainteresowanych.
Sanchez nie ma jednak zamiaru wypożyczać graczy w taki sposób, aby zarobki były w znaczny sposób pokrywane przez budżet Valencii. W klubie ciągle istnieje podejrzenie, iż trójka graczy, Joaquin, Silva, Villa, może odejść, co dałoby możliwość znalezienia się w kadrze innym piłkarzom grającym na ich pozycjach, a aktualnie nie mieszczącym się w składzie.
Jednym z pomysłów jakie sekretarz techniczny Ches posiada, jest jak najlepsze wykorzystanie dostępnych piłkarzy. Chodzi o to by jak najmniejszymi kosztami zbudować kadrę na przyszły sezon. W razie odejścia jakiegoś piłkarza, byłby on zastępowany innym. Tak więc w przypadku opuszczenia klubu przez np. Miguela pierwszeństwo do gry na jego pozycji przejmie Alexis bądź Arizmendi. Transfer nowego piłkarza miałby dojść do skutku tylko w krytycznej sytuacji, a więc gdyby z klubu odszedł Villa lub Silva, jednakże wtedy i tak nie byłby to spory wydatek, adekwatny do pozyskanej za jedną z gwiazd sumę.
Strata ów jednego piłkarza spowodowana jest odejściem Mory. Kontrakt rozwiązał co prawda jeszcze Canizares, jednak w jego miejsce zapisać możemy Pablo Hernandeza, który niedawno do drużyny trafił. Fakt faktem, że do rozpoczęcia okresu przygotowawczego zostało jeszcze 20 dni, nie mniej jednak tak spora grupa zawodników nie jest na rękę trenerowi. Ten chciałby mieć na głowie kadrę piłkarzy w liczbie nie przewyższającej 23.
Emery w pewien sposób umniejszył wagę zagadnienia wymieniając zawodników, których nie będzie chciał widzieć w Ermelo. Jest ich aż 9 (Zigic, Albelda, Banega, Sisi, Gavilan, Regueiro, Fernandes, Butelle, Hugo Viana) i jeśli zarząd postarałby się o znalezienie im pracodawców nie było by mowy o jakimkolwiek problemie. Rzecz jednak w tym, że karty piłkarzy, którzy ostatni sezon spędzili na wypożyczeniach, są za drogie dla klubów ewentualnie przedłużeniem pobytu u siebie owych graczy zainteresowanych.
Sanchez nie ma jednak zamiaru wypożyczać graczy w taki sposób, aby zarobki były w znaczny sposób pokrywane przez budżet Valencii. W klubie ciągle istnieje podejrzenie, iż trójka graczy, Joaquin, Silva, Villa, może odejść, co dałoby możliwość znalezienia się w kadrze innym piłkarzom grającym na ich pozycjach, a aktualnie nie mieszczącym się w składzie.
Jednym z pomysłów jakie sekretarz techniczny Ches posiada, jest jak najlepsze wykorzystanie dostępnych piłkarzy. Chodzi o to by jak najmniejszymi kosztami zbudować kadrę na przyszły sezon. W razie odejścia jakiegoś piłkarza, byłby on zastępowany innym. Tak więc w przypadku opuszczenia klubu przez np. Miguela pierwszeństwo do gry na jego pozycji przejmie Alexis bądź Arizmendi. Transfer nowego piłkarza miałby dojść do skutku tylko w krytycznej sytuacji, a więc gdyby z klubu odszedł Villa lub Silva, jednakże wtedy i tak nie byłby to spory wydatek, adekwatny do pozyskanej za jedną z gwiazd sumę.
KOMENTARZE
Emery trochę kiepsko argumentuje brak miejsca dla Evera w swej drużynie, mianowicie w ten sposób, że ten nie będzie do jego dyspozycji w czasie pretemporady (z racji oczywiście występów w igrzyskach olimpijskich). W tej samej sytuacji jest Maduro, a jego trener nie przekreśla.
Miejmy nadzieję, że Ever będzie wiodącą postacią tych igrzysk, czym przemówi Emeremu do rozsądku.
1) To, że ktoś rzekomo nie mieście się w planach Emery`ego, to nie znaczy, że zostanie sprzedany - może być wypożyczony
2) Jako że źródłem jest Marca to też należy to traktować z przymrużeniem oka (;
Niemniej jednak nie podoba mi się pozbywanie Banegi i Fernandesa, są młodzi, utalentowani i wydaje mi się, że jeszcze by w Valencii błyszczeli. Więcej spodziewałem się po Gavilanie i Butelle, nyślałem, że jeszcze trochę pograją dla Valencii. Sisi, Regeiro i H. Viana powinni wg mnie odejść, bo i tak grzaliby u nas ławę. A Zigicia i Albeldy mi nie szkoda.
Jeśli Emery chce się pozbyć Butelle'a, Cani odchodzi, Mora również, to zostajemy z jednym bramkarzem w kadrze. Zakładając, że kupimy jednego z trójki Kameni, Palop, Asenjo (optuję za tym 3-cim), będziemy mieli dwóch klasowych(?) bramkarzy, i pewnie Unai dołączy kogoś z rezerw, może Guaitę - chociaż moim zdaniem lepiej zamiast brać z rezerw byłoby zostawić Butelle'a, który jest wcale niezły. Nie sprawdził się w Valladolid, no ale przecież tam grał jeden z najlepszych golkiperów ligi (wspomniany Asenjo).
Poza tym martwi mnie również środek pola - wyliczyłem, że jeśli odjedą piłkarze tutaj wymienieni będziemy mieli w środku pola następujacych piłkarzy: Sunny, Maduro, Baraja, Edu, i, można jeszcze wziąć pod uwagę Marchenę (który może z powodzeniem grać w pomocy) i Silvę, który często zmienia pozycje. To jest katastrofa, z takim środkiem pola nie mamy czego szukać w LM, a nawet w PUEFA. Przydałby się taki mocny, solidny gracz, który uporządkuje naszą pomoc, odbierze piłkę przeciwnikowi, ale i rozegra, rozpocznie akcje. Niestety, szanse na sprowadzenie kogoś takiego są bliskie zeru, z racji naszej sytuacji finansowej. A jeszcze rok temu mieliśmy sprowadzać Sneijdera, Van der Vaarta, Lucho Gonzaleza....
Nie lepiej sprawy mają się w obronie. Na dzień dzisiejszy mamy w kadrze 6 obrońców (Albiol, Marchena, Alexis, Moretti, Del Horno, Helguera, z czego 2 lewych (Moretti i Del Horno, i tu sytuacja jest w miarę solidna), 4 środkowych - Albiol, Marchena, Helguera i Alexis, natomiast żadnego prawego(!), oczywiście zakładając, że stanie się tak jak piszą media, że odejdą Miguel i Caneria. Na prawej obronie może zagrać Alexis, wtedy na srodku Marchena i Albiol. Lecz jeśli zdarzy się sytuacja, że Carlos bedzie zmuuszony zagrać w pomocy, to wtedy zostajemy na lodzie z Helguerą, który jak gra, każdy widział w minionym sezonie. Teoretycznie na prawej obronie może grać któryś z prawych pomocników, ale jest bardzo "teoretyczne" stwierdzenie.
Tak więc podsumowując sytuacja kadrowa wygląda nienajlepiej, żeby nie powiedzieć fatalnie. Mamy szeroką kadrę, ale złożoną w większości z piłkarzy przeciętnych, pozbawioną gwiazd. W mojej opinii to skład typowy dla ligowego średniaka zajmującego miejsce w pierwszej dziesiątce, ale bezskutecznie walczącego o puchary europejskie. Do rozpoczęcia sezonu trochę czasu jednak jeszcze zostało, i miejmy nadzieję, że sytuacja się poprawi, w co gorąco wierzę.
« Wsteczskomentuj