Hiszpania z kompletem punktów, 90 minut Albiola
18.06.2008; 23:31
Dzięki bramkom Rubena De La Reda oraz Daniela Guizy La Seleccion pokonała Grecję 2:1 i - podobnie jak Chorwacja i Holandia - zakończy rywalizację w grupie z 9 punktami na koncie. Zgodnie z przewidywaniami, 69-letni selekcjoner reprezentacji Hiszpanii do gry w trzecim meczu turnieju desygnował niemal rezerwowy skład. W zespole Hiszpanii wystąpił jeden zawodnik Valencii, defensor Raul Albiol.
Mistrzowie Europy z 2004 roku są obok Polski jednym z największych rozczarowań, przed dzisiejszym spotkaniem stracili jakiekolwiek szanse na awans do ćwierćfinałów, ulegając Szwecji(0:2) oraz Rosji(0:1). Z kolei dla zawodników z Półwyspu Iberyjskiego potyczka w Salzburgu była przede wszystkim okazją do przekonania do swoich umiejętności Luisa Aragonesa.
Pierwsza odsłona to pokaz niedokładności i nieskuteczności z obu stron. Grecy kolejny raz udowodnili, że są całkowicie bez formy i jedynie momentami pokazywali przebłyski składnej gry, głównie za sprawą Angelosa Charisteasa. Tymczasem Hiszpanie w niczym nie przypominali drużyny, która łatwo rozprawiła się z Rosją(4:1) i pokonała Szwedów(2:1), czemu nie można się dziwić, bowiem gracze rezerwowi nie prezentują odpowiednio wysokiego poziomu, lecz również nie są tak zgrani. Z ciekawszych sytuacji należy wymienić dwa strzały będącego tego dnia kapitanem Xabiego Alonso, a w szczególności strzał z 38. minuty po krótkim podaniu z rzutu wolnego Fabregasa, kiedy piłka nieznacznie minęła lewy słupek kończącego reprezentacyjną karierę Nikopolidisa. Wkrótce było już 1:0 dla podopiecznych Otto Rehhagela – celne dośrodkowanie w pole karne Karagounisa wykorzystał Charisteas, który w dużej mierze dzięki złej organizacji bloku defensywnego Hiszpanów pokonał Reinę.
W drugiej części spotkania przyspieszyli Hiszpanie, jednak seryjnie swoje sytuacje marnowali król strzelców Primera Division 2007/2008, Daniel Guiza oraz jedyny przedstawiciel zdegradowanej Zaragozy, Sergio Garcia. Niemoc napastników zmuszała piłkarzy ze środka pola do częstszego oddawania strzałów na bramkę Nikopolidisa. W 54. minucie swoich sił kolejny raz spróbował Xabi Alonso, który wykorzystując niezdecydowanie Greków, uderzył potężnie zza pola karnego trafiając w słupek. Siedem minut później do wyrównania doprowadził Ruben De La Red, który wykorzystał sprytne zgranie głową w polu karnym Guizy. Rywali stać było jedynie na odpowiedź z 64. minuty, kiedy po podaniu Amanatidisa Pepe Reinę minął Charisteas, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w boczną siatkę. Znów w końcówce szczęście uśmiechnęło się do Hiszpanów, bowiem dośrodkowanie Sergio Garcii na bramkę i trzy punkty w 88. minucie zamienił niepilnowany przez nikogo Dani Guiza, który z bliskiej odległości głową skierował piłkę do bramki interweniującego Nikopolidisa.
W najbliższą niedzielę, 22 czerwca, dojdzie do ostatniego ćwierćfinałowego pojedynku, w którym zmierzą się reprezentacje Hiszpanii oraz Włoch. Na zwycięzcę pojedynku czekać będzie triumfator pojedynku Holania-Rosja.
Hiszpania: Reina; Arbeloa, Albiol, Juanito, Navarro; Xabi Alonso; Cesc, De la Red, Iniesta (Cazorla, 57 minutos); Sergio García i Güiza.
Grecja: Nikopolidis; Vintra, Dellas, Kyrgiakos (Antzas, 63 minutos), Spiropoulos; Katsouranis, Basinas, Amanatidis, Salpingidis (Giannakopoulos, 85 minutos); Karagounis (Tziolis, 73 minutos) i Charisteas.
Mistrzowie Europy z 2004 roku są obok Polski jednym z największych rozczarowań, przed dzisiejszym spotkaniem stracili jakiekolwiek szanse na awans do ćwierćfinałów, ulegając Szwecji(0:2) oraz Rosji(0:1). Z kolei dla zawodników z Półwyspu Iberyjskiego potyczka w Salzburgu była przede wszystkim okazją do przekonania do swoich umiejętności Luisa Aragonesa.
Pierwsza odsłona to pokaz niedokładności i nieskuteczności z obu stron. Grecy kolejny raz udowodnili, że są całkowicie bez formy i jedynie momentami pokazywali przebłyski składnej gry, głównie za sprawą Angelosa Charisteasa. Tymczasem Hiszpanie w niczym nie przypominali drużyny, która łatwo rozprawiła się z Rosją(4:1) i pokonała Szwedów(2:1), czemu nie można się dziwić, bowiem gracze rezerwowi nie prezentują odpowiednio wysokiego poziomu, lecz również nie są tak zgrani. Z ciekawszych sytuacji należy wymienić dwa strzały będącego tego dnia kapitanem Xabiego Alonso, a w szczególności strzał z 38. minuty po krótkim podaniu z rzutu wolnego Fabregasa, kiedy piłka nieznacznie minęła lewy słupek kończącego reprezentacyjną karierę Nikopolidisa. Wkrótce było już 1:0 dla podopiecznych Otto Rehhagela – celne dośrodkowanie w pole karne Karagounisa wykorzystał Charisteas, który w dużej mierze dzięki złej organizacji bloku defensywnego Hiszpanów pokonał Reinę.
W drugiej części spotkania przyspieszyli Hiszpanie, jednak seryjnie swoje sytuacje marnowali król strzelców Primera Division 2007/2008, Daniel Guiza oraz jedyny przedstawiciel zdegradowanej Zaragozy, Sergio Garcia. Niemoc napastników zmuszała piłkarzy ze środka pola do częstszego oddawania strzałów na bramkę Nikopolidisa. W 54. minucie swoich sił kolejny raz spróbował Xabi Alonso, który wykorzystując niezdecydowanie Greków, uderzył potężnie zza pola karnego trafiając w słupek. Siedem minut później do wyrównania doprowadził Ruben De La Red, który wykorzystał sprytne zgranie głową w polu karnym Guizy. Rywali stać było jedynie na odpowiedź z 64. minuty, kiedy po podaniu Amanatidisa Pepe Reinę minął Charisteas, jednak piłka po jego uderzeniu trafiła w boczną siatkę. Znów w końcówce szczęście uśmiechnęło się do Hiszpanów, bowiem dośrodkowanie Sergio Garcii na bramkę i trzy punkty w 88. minucie zamienił niepilnowany przez nikogo Dani Guiza, który z bliskiej odległości głową skierował piłkę do bramki interweniującego Nikopolidisa.
W najbliższą niedzielę, 22 czerwca, dojdzie do ostatniego ćwierćfinałowego pojedynku, w którym zmierzą się reprezentacje Hiszpanii oraz Włoch. Na zwycięzcę pojedynku czekać będzie triumfator pojedynku Holania-Rosja.
Hiszpania: Reina; Arbeloa, Albiol, Juanito, Navarro; Xabi Alonso; Cesc, De la Red, Iniesta (Cazorla, 57 minutos); Sergio García i Güiza.
Grecja: Nikopolidis; Vintra, Dellas, Kyrgiakos (Antzas, 63 minutos), Spiropoulos; Katsouranis, Basinas, Amanatidis, Salpingidis (Giannakopoulos, 85 minutos); Karagounis (Tziolis, 73 minutos) i Charisteas.
KOMENTARZE
Moglby jeszcze pojechac guti, ale jak patrze na kadre zespolu, to ciezko go gdzies "upchac". Mimo wszystko bardzo podoba mi sie gra Hiszpanii i mam nadzieje, ze rozbija Wlochow.
Na szczescie wszystkie te dywagacje to problemy bogactwa, dotyczace zmiennikow. Uwazam, ze pierwsza jedenastka jest bardzo dobra i stanowia ja najlepsi gracze. Wogole w przeciwienstwie do poprzednich lat (2002, 2004, 2006) widac, ze mamy druzyne, jest jakas koncepcja, gramy chyba najpiekniej (razem z holandią), zawodnicy sa w dobrej formie (pierwszy raz cieszy mnie swietna dyspozycja xaviego:), fajnie, ze ta reprezentacja jednoczy fanow valencii,realu, barcy...
Przed meczem z Wlochami najbardziej obawiam sie o defensywe, ciekaw jestem kto zajmie sie tonim.
Skrzydla Obrony to najslabszy punkt Hiszpanow, Ramos jest naprawde switnym zawodniekiem i wg. mnie najlepszym na swojej pozycji, ale w tych mistrzostwach nie gra nic. Capdevila co chwila przy wyjsciach ofensywnych traci pilke. Denerwuja Mnie tez Xavi i Iniesta. Z Ruskimi dobrze gral, ale juz ze szwedami slabiutko, szczegolnie Xavi, strasznie zwalnial kontry, co dostal pilke to trzymal ja nie wiem po co przez 20-30 sekund, a obrano Szwedow juz byla byla ustawiona. Szczerze mowiac Sklad bardzo dobry, wg mnie nie brakuje Krkicow czy innych, bo oni poprostu sa za slabi. Aragones powinien Dac zagrac od 1 minuty z Wlochami Cesc-owi zamiast Xaviemu i szkoda ze nie ma Joaquina, ktory powinien grac za Inieste :)
Mysle jednak, ze Hiszpania bez problemu wygra te mistrzostwa, bo ma ogrymny potencjal, szczegolnie w Ofensywie.
Pozdrawiam.
Co do Cesca to wczoraj mial szanse nie wykorzystal jej, zagral przeciętnie, Xavi zagra od pierwszej minuty i wg mnie nie ma dyskusji jesli chodzi o tą pozycje. Co do Iniesty to widac ze gracza Barsy jest w bdb dyspozycji i to dobry wybor Aragonesa ze go wziol, a Joaquin powinien pojechac za tego Garcie ktory wczoraj szarpal szarpal na tej prwej ale calkowicie bezproduktywny co rajd to strata. Jesli Puyol sie wykuruje na Wlochy to wyjdzie taki samy sklad jak z meczu z Rosją jesli nie to za Puyola wyjdzie Albiol.
Pokusze sie:) o wytypowanie pierwszej jedenastki na mecz z Wlochami:
Casillas
Ramos-Marchena-Puyol(Albiol)-Capdevilla
Silva-Senna-Xavi-Iniesta(Cazorla)
Villa-Torres
Co do powołania Maty, to zgadza się - z pewnością tym, co pokazał w rundzie wiosennej zasłużył na powołanie, no ale cóż... jak na razie Hiszpania wygrała wszystkie mecze i skład Aragonesa się sprawdza
Zaś co do Joaquina - to trochę obiektywizmu wykażcie. Cazorla miał świetny sezon w Villarreal, ale jakby nie pojechał na Euro to i tak bardziej zasłużyliby Pablo, Jesus Navas, czy Sisi.
Więc mz nie pisz takich smut ze on tak mowil sam Krkic ze nie jest gotowy, bo to Aragones tak sie tlumaczyl..
sebol >>> Przeciez o to chodzi zeby wskazac 11stke najbardziej zblizona do tej, ktora wybiegnie na boisko, przeciez tutaj nie chodzi o zadne pieniadze i podejmowanie ryzyka w stylu: wytypuje innych niz reszta ludzi bo mozna na tym wiecej zarobic:).
A co do silvy to nie ma co sie zbytnio przywiazywac do tych stron. Lewa, prawa, a co to za roznica? W trakcie meczu wiele razy moga sie zamienic stronami, jezeli bylaby to obrona to bym sie zgodzi, ze ma to duze znaczenie.
Bojan nie chce na Euro
Bojan: jestem wyczerpany
Drugi link do wywiad, w którym Krkić dokładnie opisuje swoje powody.
Nie przepadam za włoskimi klubami, ale mam słabośc do reprezentacji Włoch. Szkoda, że nie grają w połówce niemieckiej, bo to jedna z nielicznych drużyn, która potrafi grać z Niemcami. I mam cichą nadzieję, że Portugalia nie da się dzisiaj zmiażdżyć niemieckiemu walcowi.
A co do Aragonesa - trudno mu cokolwiek zarzucić w doborze składu. Wziął tych, którzy byli w najlepszej formie.
Z kolei Xavi jest świetny - wie kiedy zwolnić, kiedy przyspieszyć, a Cesc ciągle nie sprawdza się w reprezentacji.
« Wsteczskomentuj