Marcelino: "Jedziemy po komplet."
12.04.2008; 13:10
Marcelino García Toral szkoleniowiec drużyny Racingu, której już dziś przyjdzie mierzyć się z ekipą Blanquinegros, z optymizmem odnosi się do wieczornego spotkania wierząc, że rywale będący już myślami w meczu finału Pucharu Króla nie będą w stanie sprostać jego podopiecznym.
"Jedziemy do Valencii z wielkim zapałem po to, by wygrać to spotkanie. Ich piłkarze mają myśli zaprzątnięte finałowym meczem Copa del Rey, dlatego zaryzykujemy więcej niż w innych potyczkach. Partia ta jest ważna dla obu zespołów, jadnakżemy możemy zaprzepaścić szansę na przyszłoroczny start w Pucharze UEFA, Valencia natomiast potrzebuje zaledwie kilku punktów by uwolnić się od kłopotów."
Asturiański szkoleniowiec zapewnił, że drużyna postara się nie powielić błędów z ostatniej konfrontacji przeciwko Deportivo: "Ten mecz był jedyną partią w ciągu ostatnich trzech miesięcy, w której zaprezentowaliśmy się źle. Z drugiej strony uznał, że "nic tak nie działa na ambicje, jak przegrany mecz i to może zaprocentować"
Marcelino przyznał, że po stronie rywala obawia się "dużej jakości w formacji ataku". Zapytany o kwestie sporu na temat terminów ligowych spotkań Valencii oraz Getafe (Valencia gra w sobotę, Getafe w niedzielę), odpowiedział że "w obliczu tak ważnego wydarzenia jak finał Pucharu Króla, logiczna byłaby równość warunków".
"Jedziemy do Valencii z wielkim zapałem po to, by wygrać to spotkanie. Ich piłkarze mają myśli zaprzątnięte finałowym meczem Copa del Rey, dlatego zaryzykujemy więcej niż w innych potyczkach. Partia ta jest ważna dla obu zespołów, jadnakżemy możemy zaprzepaścić szansę na przyszłoroczny start w Pucharze UEFA, Valencia natomiast potrzebuje zaledwie kilku punktów by uwolnić się od kłopotów."
Asturiański szkoleniowiec zapewnił, że drużyna postara się nie powielić błędów z ostatniej konfrontacji przeciwko Deportivo: "Ten mecz był jedyną partią w ciągu ostatnich trzech miesięcy, w której zaprezentowaliśmy się źle. Z drugiej strony uznał, że "nic tak nie działa na ambicje, jak przegrany mecz i to może zaprocentować"
Marcelino przyznał, że po stronie rywala obawia się "dużej jakości w formacji ataku". Zapytany o kwestie sporu na temat terminów ligowych spotkań Valencii oraz Getafe (Valencia gra w sobotę, Getafe w niedzielę), odpowiedział że "w obliczu tak ważnego wydarzenia jak finał Pucharu Króla, logiczna byłaby równość warunków".
KOMENTARZE
"takie rzeczy to na forum" :P
Ale mam nadzieje że będzie 2:1 dla VALENCI!!!
jeżeli zwolnimy Rudego, a na jego miejsce przyjdzie inny maczo, to jest możliwość ponownie przyjąć Canizaresa, Albeldę i Angulo?
Odsuniecie ich od skladu, jest poprostu glupim wymyslem rudego, nieudacznika, i nie jest jakas wzmianka w kontrakcie tychze zawodnikow.
« Wsteczskomentuj