Termin rozprawy: 22 luty.
31.01.2008; 23:47
Po tym, jak podczas zwołanego w ostatni czwartek spotkania skłócone strony nie doszły do porozumienia, konflikt pomiędzy klubem a Davidem Albeldą wkracza w decydującą fazę – sprawą zajmie się teraz hiszpański wymiar sprawiedliwości, konkretniej Sąd Pracy. Rozprawa rozpocznie się dokładnie 22 lutego o godzinie 10:00.
Według hiszpańskiej prasy, do składania zeznań zostaną wezwani prezes Valencii CF, Juan Soler, szkoleniowcy Ronald Koeman i Jose Maria Bakero, dyrektor sportowy, Miguel Angel Ruiz, oraz „co poniektórzy członkowie sztabu szkoleniowego i drużyny.”
Na sali sądowej nie powinno zabraknąć również byłego już wiceprezydenta klubu, Enrique Lucasa. Lucas sprawował jeszcze swoją funkcję w czasie, gdy Koeman zapowiedział trzem zawodnikom Los Ches, iż nie zagrają więcej w zespole.
12 dni temu, w dniu starcia Nietoperzy z Villarrealem, Miasteczko Sportu w Paternie odwiedził notariusz. Jego zadaniem było ocenienie faktycznej sytuacji odsuniętych od reszty drużyny piłkarzy.
Albelda żąda odszkodowania równowartości klauzuli odstępnego zawartej w jego kontrakcie – 60 milionów Euro.
Według hiszpańskiej prasy, do składania zeznań zostaną wezwani prezes Valencii CF, Juan Soler, szkoleniowcy Ronald Koeman i Jose Maria Bakero, dyrektor sportowy, Miguel Angel Ruiz, oraz „co poniektórzy członkowie sztabu szkoleniowego i drużyny.”
Na sali sądowej nie powinno zabraknąć również byłego już wiceprezydenta klubu, Enrique Lucasa. Lucas sprawował jeszcze swoją funkcję w czasie, gdy Koeman zapowiedział trzem zawodnikom Los Ches, iż nie zagrają więcej w zespole.
12 dni temu, w dniu starcia Nietoperzy z Villarrealem, Miasteczko Sportu w Paternie odwiedził notariusz. Jego zadaniem było ocenienie faktycznej sytuacji odsuniętych od reszty drużyny piłkarzy.
Albelda żąda odszkodowania równowartości klauzuli odstępnego zawartej w jego kontrakcie – 60 milionów Euro.
KOMENTARZE
Postępowanie klubu ma cechy mobbingu (odsunięcie od drużyny i jednocześnie brak zgody klubu na rozwiązanie kontraktów) i rozprawa przed sądem będzie kolejnym ciosem w wizerunek klubu. Albelda też zamierza powołać swoich świadków (mówi się o 4 kolegach z drużyny), więc będzie niezłe przedstawienie.
Obie strony poszły na konfrontację.
W takiej atmosferze trudno o wyjście z kryzysu. Najprostszem byłaby dymisja Koemana, ale jeśli wygramy z Valladolid, nie będzie pretekstu.
k_tronic używaj znaków przystankowych bo strasznie trudno się czyta Twoje wypowiedzi i trudno je zrozumieć.
1) Albelda chce grać w piłkę, nic dziwnego
2) klub (Koeman) nie chce Albeldy u siebie
3) to po co ma tam David być? nawet nie trenuje z drużyną
4) skoro klub go nie chce a on chce odejść to chciał rozwiązać kontrakt
5) a klub co?? nie chcemy Cię ale nie puścimy Cię
no to co David ma zrobić?? szykuje się ostatnia wielka impreza w jego życiu
pogra może jeszcze ze 2-3 lata i musi zarobić żeby mieć potem z czego żyć, utrzymać dom itp itd
ma ćwiczyć po cichutku z Angulo i Canizaresem, wiedząć że i tak nie będzie grał??
Barça-Valencia
Argumenty o czysto sportowym podłożu decyzji Koemana są coraz mniej wiarygodne. Jednak tak długo jak Koeman pozostanie trenerem VCF, nie będzie wyjścia z tego pata.
Jeśli Soler zaakceptował decyzję Koemana, powinien zgodzić się na rozwiązanie kontraktu. Ale wolał schować się za plecami innych i udawać, że nie ma problemu.
Problem jest i zaostrza się.
Losowanie CdR jest poważną przeszkodą w planach Koemana. Nie wyobrażam sobie, żeby w obecnej formie VCF coś zwojowała z Barcą.
K_tronic troche przesadzasz... na miejscu Koemana nie pozbywalbym sie Albeldy tylko odsunal go od skladu i dal do zrozumienia ze w kazdym momencie moze wrocic... napewno zaczalby lepiej grac i przykladac sie do treningow bo
po 1. zalezaloby mu na grze w pierwszym skladzie (tak sadze)
a po 2 i pewnie wazniejsze... Musialby ostro trenowac zeby dostal sie do jedenastki a to daloby mu bilet do Wyjazdu na Euro... wiec nie mow ze powinnismy go sprzedac . to prawda ze ostatnio Albelda zachowuje sie jakby mial dwie twarze ale to wszzystko przez glupie zachowanie Koemana i jest to jeszcze jeden powod dla ktorego powinien wyleicec . Dwie twarze Albeldy to wynik zachowania Koemana i jezeli dzialby trener inaczej nie mielibysmy takiej sytuacji
Albelda poswieci 60 mln na wykupienie swojego kontraktu i pieniadze wroca do Valencii tylko stracimy ze Free Albelde
Jak dla mnie cała ta sytuacja z procesem miała być jedynie katalizatorem zgody na rozwiązanie kontraktu, ewentualnie sprowokować jakieś posunięcie, no i przy okazji Albelda może dogryźć Solerowi, który na takie traktowanie byłego kapitana swojego klubu pozwala.
ale jest człowiekiem, ma rodzinę, ciągłe wyjazdy na zgrupowania, mecze, powodowały że musiał ich zostawiać a teraz z pewnością należą się wspólne wakacje itp
forsy ma jak lodu ale może mieć więcej i na 100% przyda mu się
« Wsteczskomentuj