A w nim maraton meczów

Dla większości piłkarzy Valencii przyszedł teraz tydzień wytchnienia, po graniu dwóch meczów tygodniowo. Przerwa na mecze reprezentacji pozwoli wielu z nich naładować akumulatory przed kluczowym fragmentem sezonu.

W najbliższym miesiącu Los Ches zagrają mecze w La Liga i Lidze Europy. Maraton spotkań rozpocznie się w przyszłym tygodniu, od wizyty na Sánchez Pizjuán. Jeśli Valencia chce realnie walczyć o Ligę Mistrzów, będzie musiała pokonać Sevillę. Trzy dni później, w środowym meczu podejmie na Mestalla ekipę Realu Madryt, której trenerem znów jest Zinédine Zidane.

Następnie Los Ches zmierzą się na wyjeździe z Rayo, które za wszelką cenę chce wywalczyć utrzymanie w La Liga, a ponadto często było dla Valencii trudnym rywalem. Kilka dni potem zespół przystąpi do pierwszego pojedynku z Villarrealem w Lidze Europy, aby zdobyć dobrą zaliczkę przed rewanżem na Mestalla, który odbędzie się tydzień później. W La Liga, ekipę Marcelino czekają derby z Levante, wkrótce potem dwa trudne spotkania poza domem, z Betisem i Atletico.

Terminarz nie jest łaskawy dla Valencii i w zbliżającym się miesiącu może ona zarówno wiele osiągnąć, jak i stracić wszystko o czym marzy. Jest to wielkie wyzwanie, ale i szansa na spektakularną końcówkę sezonu. W tym okresie potrzebna będzie regularność i skuteczność.

Tweetnij