sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia vs. Athletic — zapowiedź

Michał Kosim | Krystian Porębski, 03.03.2019; 18:12

Przedłużyć świętowanie

Valencia przeżyła jedną z najpiękniejszych nocy od lat, wygrywając z Betisem 1:0 i świętując z kibicami awans do finału Copa del Rey. Trzeba jednak czym prędzej zejść na ziemię, bo wciąż wiele do zrobienia pozostaje w lidze. Dziś na Mestalla stawi się rywal, wbrew pozorom, równie groźny. Athletic za Gaizki Garitano gra i punktuje bez porównania lepiej niż w pierwszej rundzie.

Dość powiedzieć, że licząc ostatnich 11 ligowych spotkań – czyli czas, od kiedy Garitano trenuje Los Leones – w tabeli są... na czwartym miejscu. 22 punkty to o sześć więcej od Los Ches, którzy w tym zestawieniu znajdują się na siódmej pozycji w LaLiga. Athletic stracił w tym czasie zaledwie pięć goli (przy 10 Valencii), co jest najlepszym wynikiem w lidze. Nie brzmi to optymistycznie dla „Nietoperzy”, które wciąż strzelają niewiele bramek. Skłania to też do przemyśleń, czy drużyna z Bilbao niepostrzeżenie nie staje się jest jednym z groźniejszych rywali Blanquinegros w walce o czwarte miejsce. Przed tą kolejką obie ekipy miały po 33 punkty, sześć mniej niż zamykające top 4 Getafe. Wciąż jest o co walczyć.

Ostatnie ligowe pojedynki Valencii na własnym stadionie kończyły się dużym zawodem i biciem głową w mur – kolejno z Realem Sociedad i Espanyolem. W obu kibicom zebranym na Estadio Mestalla nie dane było zobaczyć bramek. Zresztą, średnia strzelonego jednego gola na mecz w tegorocznych rozgrywkach LaLiga mówi sama za siebie. Athletic dwukrotnie cieszył się natomiast ze skromnych, jednobramkowych zwycięstw: przeciwko Huesce i Eibarowi. Gaizka Garitano zapewnił Athletikowi stabilizację w obronie, co stopniowo przełożyło się na zdobycz punktową. W Valencii wciąż z punktami bywa różnie, mimo wszystko klub z Kraju Basków doskonale rozumie problemy Los Ches z rozstrzyganiem meczów na swoją korzyść: jako jedyni podjęli walkę z drużyną Marcelino Garcíi Torala o najwięcej remisów w sezonie. Na razie 15-12 prowadzą dzisiejsi gospodarze, choć wątpliwe, by zależało im na śrubowaniu rekordu.

Nie stracić celu z oczu

Przejście do kolejnych rund Pucharu Króla i Ligi Europy może mieć negatywny wpływ na ligę, przed czym przestrzegał Marcelino. „Przez nadmiar emocji można łatwo stracić koncentrację” – zauważył przed spotkaniem. Szczególnie ważne była jednak odpowiedź na pytanie o to, czy przyszedł czas na stwierdzenie, że liga nie jest najważniejsza: „Priorytetem jest liga. Puchar Króla do 25 maja nie istnieje, a Liga Europy jest bardzo atrakcyjnymi rozgrywkami, jednak wiemy jak wiele znaczyłoby zwycięstwo z Athletikiem. Moglibyśmy poprawić miejsce w tabeli i zbliżyć się do Ligi Mistrzów”. Wśród zawodników musi panować takie samo przeświadczenie. Może nawet trochę pucharowe? Wielu kibiców ma zapewne uczulenie na słynne „traktujemy każdy mecz jak finał”, ale dziś to stwierdzenie nabiera nowego wymiaru: w końcu wielu zawodników obecnej kadry nie wiedziało wcześniej, jak to jest nastawiać się na takowy.

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Krystian Porębski.

Jak nastrój po awansie do pierwszego finału od 11 lat? Jak podsumujesz dwumecz z Betisem?

To był trudny bój, ale zasłużyliśmy. Betis nie pokazał nic specjalnego. Okej, Valencia też nie była mega przekonująca, ale mogliśmy być stosunkowo spokojni o wynik. Zawodnicy zrobili swoje i możemy być z tego zadowoleni. Wreszcie coś nam w tym sezonie wyszło.

W finale spotkamy się z Barceloną. Jak oceniasz szanse Blanquinegros?

W tym momencie trudno oceniać szanse. Jeżeli Barcelona będzie tak solidna jak teraz, to na pewno będzie zdecydowanym faworytem. Ale pokazaliśmy w ostatnich spotkaniach, że jesteśmy im w stanie stawić czoła. Może nie na tyle, aby zdominować mecz i sięgnąć bez problemu po wygraną, ale remisy w ostatnich spotkaniach wyraźnie pokazują, że nie powinniśmy być spisywani na straty. Liczyć się będzie forma dnia. Do finału jeszcze dużo czasu, więc wiele się może wydarzyć. Najważniejsze, aby czołowi zawodnicy byli zdrowi i w formie. Liczę, że do tego czasu Guedes będzie już sobą.

Garay ma przed sobą półtora roku kontraktu. Przedłużyłbyś umowę czy czekałbyś latem na dobre oferty, pamiętając o potrzebie sprzedaży?

Garay to solidny obrońca. Mam nadzieję, że skończy karierę na Mestalla. Powinniśmy przedłużyć kontrakt, nie ma na co czekać.

Podopiecznych Marcelino czeka mecz w Lidze Europy w środku tygodnia, za sobą mają natomiast ciężki bój z Betisem (i huczne świętowanie do drugiej w nocy). Dałbyś dziś odpocząć kilku podstawowym zawodnikom?

Na pewno do końca sezonu czekają nas rotacje. Mamy na kogo postawić. Kangin, Ferran, kilku młodych czeka na szanse. Wobec tego tak, powinniśmy wprowadzić kilka nowych twarzy do zespołu. Granie cały czas tym samym składem na dobre nam nie wyjdzie. Widzieliśmy już kilka razy po Parejo, że nawet jego dopada zmęczenie, a z całego składu jest na to raczej najbardziej odporny. Niech to najlepiej świadczy o tym, na jakim zmęczeniu grają nasi.

Athletic jest w ostatnim czasie nie do poznania. W czym upatrujesz największej różnicy względem zespołu z jesieni?

Wreszcie przestali być zależni od Aduriza. Williams i Muniain szczególnie wzięli ciężar strzelania na swoje barki. Garitano uszczelnił również obronę, która wcześniej grała jak banda parodystów. Solidność i nieco przebojowości z przodu wystarczyły do poprawy wyników. Nie jest idealnie, ale na pewno o wiele lepiej. Athletic jest na dobrej drodze – przyznaję – choć fanem Garitano nie jestem.

Którzy gracze Los Leones są Twoim zdaniem w najlepszej dyspozycji?

Ostatnio na pewno Raúl García, wcześniej tak jak wspomniałem, Williams i Muniain. Ekipa z Bilbao nadal gra mocno w kratkę, ale na pewno jest więcej stabilizacji. W obronie najpewniejszy wydaje się Yeray.

Przewidywane składy

Poiżej grafika przedstawiająca składy, jakie według Superdeporte wybiegną na dzisiejszy mecz. W Valencii odpocząć ma m.in. Guedes, którego zastąpi Czeryszew.

Ostatni mecz z Athletikiem:
Jubileuszowy remis w sezonie

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (1)

KOMENTARZE

1. staste7703.03.2019; 19:52
staste77Oby tylko naszym nie zabrakło sił.
Może realna szansa dobicia do LM ich zmobilizuje i wykrzeszą z siebie
Dużo w najbliższym czasie będzie zależało od trenera. Musi mądrze gospodarować siłami zawodników i mądrze ustalać składy i przeprowadzać zmiany. Trzeba do tego dużo odwagi. Zobaczymy jak się spisze :-)