Ronald Koeman powiedział wczoraj, że Albelda „miał złe intencje” wybierając porę na przerwanie milczenia. Pomocnik Los Ches wraz z Santiago Canizaresem, postanowili omówić sytuację w klubie – swoje opinie wyrazili w wypowiedzi dla Radio Marca. „Albelda milczał przez trzy tygodnie, ponieważ drużyna grała w pewnym stopniu lepiej" – stwierdza holenderski szkoleniowiec.

Koeman oskarża El Capitano o „złe intencje” i „mówienie mnóstwa rzeczy” zaraz po porażce Valencii z Villarrealem na El Madrigal. Pytany poraz kolejny o przyczyny braku powołań dla odsuniętej od składu trójki zawodników, wspomina o „powodach sportowych”. „To tyle, nic więcej. Nie będę więcej poruszał tej kwestii."

W czwartek odbędzie się spotkanie prawników obydwu stron konfliktu. Holender zaznaczył, iż wolałby, by „osiągnięto porozumienie”, bowiem „takie rozwiązanie byłoby najkorzystniejsze zarówno dla samych piłkarzy, dla mnie jako trenera, jak i dla reszty zespołu oraz dla klubu.
Nie widzę jedak woli osiągnięcia kompromisu" – dodaje.

Fragment koferencji prasowej do obejrzenia w VCF Video

Tweetnij