Koeman:”Liczymy na miejsce w pierwszej czwórce.”
19.01.2008; 16:15
Szkoleniowiec Valencii udzielił konferencji prasowej przed zbliżającymi się wielkimi krokami derby Lewantu. Koeman zachwalał postawę rywali zza miedzy, podkreślał także dobrą dyspozycję swoich podopiecznych. Poraz kolejny zapowiedział również walkę o miejsce premiowane grą w El. Ligi Mistrzów.
-Liczymy na miejsce w pierwszej czwórce. Nie będzie to łatwe, lecz należy wziąć pod uwagę, iż przed nami jeszcze wiele spotkań i nie możemy się zniechęcać. Nie mamy wyboru – zaczynając od dzisiaj Valencia musi zwyciężać. Każde kolejne spotkanie będzie coraz trudniejsze. Chcemy kontynuować drogę, którą obraliśmy.
-W pierwszym spotkaniu ponieśliśmy porażkę 0-3. Miejmy nadzieję, że tej soboty będzie inaczej. Zrewanżujemy się przeciwnikom. Przez ostatnie lata Villarreal poczyna sobie całkiem nieźle. W końcu nie tak dawno znaleźli się na trzecim miejscu w Primera Division i zdołali awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Miałem okazję zmierzyć się z nimi za czasów pracy w Benfice Lizbona. Trener Żółtej Łódzi Podwodnej to dobry fachowiec, ich prezes Roig(prezes Valencii w latach 94-97 – przyp. Red.) również - cała drużyna pracowała w ciągu kilku minionych sezonów na sukcesy. Tak wysoką pozycję w tabeli zawdzięczają przede wszystkim sobie samym.
-Niestety, Morientes najprawdopodobniej nie zagra. Wczorajszego poranka odczuwał dolegliwości spowodowane czwartkowym treningiem. Nie jest jeszcze w pełni sił.
-Villa to znakomity piłkarz. W formie, jego postać znaczy bardzo wiele dla zespołu. Żigić znajduje się w dobrej dyspozycji. Będę więc musiał dokonać wyboru.
Trener sobotnich rywali Nietoperzy, Manuel Pellegrini, wyjaśnił w przedwczorajszym wywiadzie, iż nawet zwycięstwo jego drużyny nie może być uważane jako eliminacja Los Ches z walki o czołową czwórkę.
-Wygrywając, nie pozbawimy Blanquinegros szans na miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Nie przeczę, zyskalibyśmy istotną przewagę punktową, niemniej pamiętać trzeba, iż przed nami druga połowa sezonu.
Pomimo, że Valencia traci do lokalnego oponenta 8 oczek i nie wygrała w La Liga od siedmiu kolejek, szkoleniowiec pochodzący z Chile komentuje:
- Przeciwnik spisuje się coraz lepiej i ma tylko 5 punktów straty do szóstego w tabeli zespołu z Kantabrii, Racingu Santander – mamy dla nich duży szacunek.
-Liczymy na miejsce w pierwszej czwórce. Nie będzie to łatwe, lecz należy wziąć pod uwagę, iż przed nami jeszcze wiele spotkań i nie możemy się zniechęcać. Nie mamy wyboru – zaczynając od dzisiaj Valencia musi zwyciężać. Każde kolejne spotkanie będzie coraz trudniejsze. Chcemy kontynuować drogę, którą obraliśmy.
-W pierwszym spotkaniu ponieśliśmy porażkę 0-3. Miejmy nadzieję, że tej soboty będzie inaczej. Zrewanżujemy się przeciwnikom. Przez ostatnie lata Villarreal poczyna sobie całkiem nieźle. W końcu nie tak dawno znaleźli się na trzecim miejscu w Primera Division i zdołali awansować do półfinału Ligi Mistrzów. Miałem okazję zmierzyć się z nimi za czasów pracy w Benfice Lizbona. Trener Żółtej Łódzi Podwodnej to dobry fachowiec, ich prezes Roig(prezes Valencii w latach 94-97 – przyp. Red.) również - cała drużyna pracowała w ciągu kilku minionych sezonów na sukcesy. Tak wysoką pozycję w tabeli zawdzięczają przede wszystkim sobie samym.
-Niestety, Morientes najprawdopodobniej nie zagra. Wczorajszego poranka odczuwał dolegliwości spowodowane czwartkowym treningiem. Nie jest jeszcze w pełni sił.
-Villa to znakomity piłkarz. W formie, jego postać znaczy bardzo wiele dla zespołu. Żigić znajduje się w dobrej dyspozycji. Będę więc musiał dokonać wyboru.
Trener sobotnich rywali Nietoperzy, Manuel Pellegrini, wyjaśnił w przedwczorajszym wywiadzie, iż nawet zwycięstwo jego drużyny nie może być uważane jako eliminacja Los Ches z walki o czołową czwórkę.
-Wygrywając, nie pozbawimy Blanquinegros szans na miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Nie przeczę, zyskalibyśmy istotną przewagę punktową, niemniej pamiętać trzeba, iż przed nami druga połowa sezonu.
Pomimo, że Valencia traci do lokalnego oponenta 8 oczek i nie wygrała w La Liga od siedmiu kolejek, szkoleniowiec pochodzący z Chile komentuje:
- Przeciwnik spisuje się coraz lepiej i ma tylko 5 punktów straty do szóstego w tabeli zespołu z Kantabrii, Racingu Santander – mamy dla nich duży szacunek.
KOMENTARZE
Koeman go home!
zycze wygranej i twojego samowolnego opuszczenia tego forum
nie ma to jak kibic wierzacy w swoj zespol...
To oni nie mogą tworzyć duetu napastników. Zigić przecież miał byś partnerem w ataku Villi (przynajmniej za czsów QSF).
« Wsteczskomentuj