sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Valencia vs. Barcelona — zapowiedź

Michał Kosim | Krystian Porębski, 07.10.2018; 18:52

Hit kolejki na Mestalla

Ciężko uwierzyć, ale Valencia w zeszłej kolejce odniosła dopiero pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując na Anoeta Real Sociedad i wciąż nie wygrała na Mestalla w 18/19. Choć Barcelona jest liderem ligi to zdobycie zaledwie 14 na 21 możliwych punktów oraz nierówna gra nie podobają się kibicom, z których niektórzy już teraz chcieliby zwolnienia doskonale znanego na Mestalla Ernesto Valverde. Czeka nas więc arcyważny dla obu ekip pojedynek.

Barcelona przystąpi do tego meczu w mieszanych nastrojach. Z jednej strony 2:4 z Tottenhamem w Lidze Mistrzów w środku tygodnia i czubek tabeli, z drugiej dwa zdobyte punkty w ostatnich ligowych meczach z Gironą (2:2), Leganés (porażka 2:1) oraz Athletikiem (1:1). „Musimy przygotowywać się na Barcę z meczu z Tottenhamem” – ostrzega jednak Marcelino, który nigdy nie zasmakował zwycięstwa z Blaugraną. To jedyny klub ligi, którego jeszcze nie pokonał i niewątpliwie postara się, by jego podopieczni zrobili wszystko, by wreszcie odczarować złą serię. Będzie to 19. mecz Marcelino przeciwko „Dumie Katalonii” i do tej pory nie może się szczycić bilansem spotkań przeciwko tej drużynie: aż 14 porażek i cztery remisy.

Bardzo blisko zwycięstwa trener „Nietoperzy” był w zeszłym sezonie, gdy do wyrównania w 82. minucie meczu na Mestalla doprowadził były zawodnik Valencii, Jordi Alba, a sędzia nie zauważył słynnej bramki Messiego po katastrofalnym błędzie Neto. Może dziś jest ten dzień?

Z lotu Nietoperza

Na pytania odpowiedział Krystian Porębski.

Jesteś zadowolony z remisu z United na Old Trafford? Oddzielnie zapytam o sam styl i o to, co Ci się w tym meczu podobało, a co nie.

Sam wynik nie jest zły, w końcu to mecz na wyjeździe z dużym rywalem. Teraz najważniejsze będzie wygrać z Young Boys, spróbować postawić się Juventusowi i przede wszystkim – wygrać w rewanżu z Manchesterem u siebie. Oczywiście pozostaje niedosyt, bo Valencia miała swoje szanse w tym spotkaniu. Przez pewną jego część miała przewagę i mogła z tego skorzystać. Zwłaszcza w pierwszej połowie gospodarze byli bardzo nieprzekonujący.

Łącznie trzy bramki strzelone podopiecznym Marcelino przez Betis, Juve, Villarreal, Celtę, Sociedad i United oraz cztery czyste konta robią naprawdę duże wrażenie. Dla porównania: Barça straciła w sześciu ostatnich starciach osiem goli i zachowała czyste konto tylko raz, z PSV. Jak wygląda Twój ulubiony duet stoperów w tym sezonie?

Trudno to stwierdzić, bo mimo wyników w ostatnich spotkaniach bywają gorsze momenty, po których łapiemy się za głowy i zastanawiamy jak można tak niepewnie się zachowywać. Na pewno duża zasługa Gabriela, który w pierwszych meczach grał katastrofalnie, by w ostatnich meczach stać się prawdziwym kozakiem. Oby tak już pozostało. Jeśli wskazywać duet, to do Gabriela dokoptowałbym mimo wszystko Garaya. Forma Argentyńczyka jest przede wszystkim najbardziej stabilna.

Jesteś za ściągnięciem prawego obrońcy już zimą czy Piccini i Vezo wystarczą?

Zależy od tego, czy będzie to faktycznie opcja konkretna. Jeżeli miałby to być młody talent, na którym zarobimy jak na Cancelo, bądź zawodnik o ugruntowanej pozycji, który z miejsca będzie lepszy od Picciniego, to czemu nie. Natomiast jeśli ma to być jedynie kolejny zawodnik do rotacji, to nie widzę sensu w pospiesznym szukaniu kogoś na siłę. Wierzę, że Piccini będzie znacznie lepszym zawodnikiem niż Montoya. Ma gorsze momenty, ale kiedy się zgra, powinien być solidnym elementem drużyny Marcelino.

Spotkanie z Barceloną zakończy maraton z bardzo trudnymi przeciwnikami. Miał być kataklizm, tymczasem Valencia zaraz ma bardzo korzystny terminarz, a najwięksi rywale również się potykali i są w bliskim zasięgu Los Ches. Zwycięstwo dzisiaj pozwoli mieć zaledwie trzy oczka straty właśnie do Barcelony oraz Realu. Myślisz, że to idealny czas, by zacząć szybko piąć się w ligowej tabeli?

Zdecydowanie. Valencia po trudniejszym okresie musi wziąć się w garść i punktować jak najwięcej. Początek sezonu był bardzo trudny, czy ze względu na zgranie zawodników, czy właśnie na rywali z jakimi przyszło grać. Jeżeli myślimy o wyniku podobnym jak ten z poprzedniego sezonu, musimy punktować z drużynami z niższej półki. Na pomyłki nie ma miejsca.

Na ten moment wszyscy najbardziej martwią się o to, że Valencia strzela niewiele goli. Z czego to może wynikać i jak to naprawić?

Na pewno nie wynika to z braku stwarzanych szans. Valencia całkiem nieźle kreuje sobie sytuacje, mimo dość średniej postawy środka pola. Przede wszystkim Gameiro i Batshuayi muszą zaadaptować się do drużyny, lepiej na pewno będą wtedy też grali Rodrigo i Mina, którzy nie są raczej najlepszym duetem. Przede wszystkim powodem do obaw jest to jak gra Belg. Fajnie rozdaje piłki na boki, ale w sumie rzadko jest tam, gdzie go potrzeba. Czy faktycznie będzie dla Valencii zdobywał bramki seriami? Na to musimy poczekać. Póki co myślę, że Kevin Gameiro lada chwila powinien odpalić. Z meczu na mecz w mojej opinii wygląda coraz lepiej.

Wiemy doskonale, że jesteś wielkim sympatykiem całej ligi – jak ja – i zapewne oglądasz sporo starć Barcelony. Czego trzeba się obawiać w tym sezonie najbardziej mierząc się z nimi?

Barcelona Valverde to przede wszystkim dość solidna ekipa. Drużyna, która nie prowadzi huraganowych ataków i w dużej mierze opiera się na indywidualnych umiejętnościach poszczególnych zawodników. Na pewno trzeba uważać na lewą stronę napędzaną przez Jordiego Albę. Ten mimo braku powołań do reprezentacji jest naprawdę w dobrej formie – oczywiście w ofensywie, bo że orłem w tyłach nie jest to doskonale wiemy. Do tego na pewno trzeba zwrócić uwagę na Coutinho czy Dembélé. To piłkarze póki co nierówni, ale mający fantastyczne momenty, przechylający szale meczu na korzyść własnej drużyny. Przede wszystkim nie można popełniać błędów w kryciu. W defensywie ten element będzie kluczowy: jeśli defensorzy dadzą się wyciągać, robiąc miejsce dla innych ofensywnych zawodników Barcelony, to skończy się źle. Jeśli mimo ruchliwości atakujących zespołu z Katalonii Valencia będzie szczelnie się broniła, to podopieczni Valverde będą mieli duży problem.

Widzisz w zespole Valverde jakieś konkretne mankamenty, które Blanquinegros powinni spróbować wykorzystać?

Gerard Piqué. To jest piłkarz na którego trzeba grać, grać i jeszcze raz grać. Może w kontekście całej kariery tego zawodnika brzmi to głupio, natomiast odpowiada za zdecydowaną większość straconych ostatnio bramek przez Barcelonę. Nie wygląda najlepiej także pod względem kondycyjnym. Warto grać więc piłki na dobieg do napastników, którzy mogą poradzić sobie szybkościowo z tym piłkarzem, jak Rodrigo czy na skrzydle Guedes. Szybkie ataki są kluczem do zdobycia bramki przeciwko Barcelonie – to wtedy popełniają najwięcej błędów.

Jaki obstawiasz wynik? Ja przeczuwam 1:1, choć nie ukrywam, że to dość dobry moment, by wreszcie pokonać FCB.

Ja liczę na wygraną, postawię na skromne 1:0. Wiem, że nawet mimo ostatnich problemów to bardzo optymistyczna wizja, ale gramy u siebie i wszystko się może zdarzyć. Liczę na dobre, emocjonujące spotkanie.

Spotkanie na szczycie

Na dzisiejszym meczu Valencii ponownie zjawi się Peter Lim. Właściciel klubu spotkał się w sobotę w jednym z hoteli z Mateu Alemanym, Anilem Murthym oraz Marcelino. Trener Los Ches mimo niezadowalających wyników zdaje się mieć pełne zaufanie zarządu, choć podobnie jak w przypadku Valverde część kibiców zaczęła już go pakować.

W obu klubach panuje jednak bardzo duża presja i zwycięstwo w takim meczu, jak ten, pomogłoby złapać jednej z ekip rytm, jakiego Marcelino i Valverde wciąż szukają. Valencia może poszczycić się bardzo dobrą postawą defensywy kosztem ataku, z kolei Barcelona czasem jest nie do zatrzymania w ofensywie, jednak właściwie nie zdarzają jej się ostatnio mecze bez sporych problemów w destrukcji. Może okazać się, że kluczowe będzie to, kto bardziej poprawi swoje największe mankamenty, jednak przewidzieć cokolwiek w tym meczu jest niezwykle ciężko, bo oba zespoły pokazały już w tym sezonie różne oblicza.

Czy atmosfera na Mestalla pozwoli dziś Valencii uciec z dolnej części tabeli? Na pewno Barcelona rzadko zdaje się mieć aż tyle boiskowych niedociągnięć jak w ostatnim czasie. Z drugiej strony Valencia ma duże problemy ze strzelaniem goli (pięć w dziewięciu meczach) i ciężko będzie liczyć sympatykom „Nietoperzy” na trzy punkty. W strzelaniu pomóc może nieobecność Sergiego Roberto oraz przede wszystkim Umtitiego. Los Ches po prostu muszą w tym meczu atakować i w przypadku zwycięstwa byłby on świetnym preludium dla (na papierze) łatwiejszej części sezonu.

Ostatni mecz z FC Barceloną:
Mecz niewykorzystanych szans

Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie funduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.

Kategoria: Mecze | własne skomentuj Skomentuj (0)

KOMENTARZE

Nie ma żadnych komentarzy.