Tunezyjczyk w trudnej sytuacji

Aymen Abdennour przeżywa obecnie ciężkie chwile w Marsylii. Od początku sezonu ani razu nie pojawił się w 18-nastce meczowej. Trener otwarcie przyznał, że woli stawiać na kogoś innego.

Abdennour kontynuuje swoje wypożycznie w Marsylii. O ile w pierwszym sezonie pojawiał się na boisku o tyle w tym nie widziano go nawet na ławce rezerwowych. Trudna sytuacja na wypożyczeniu z pewnością nie ułatwi mu powrotu do Valencii. Obrońca wypowiedział się na temat swojej przyszłości:

Mam kontrakt z Walencją do 2020 roku. Pod koniec sezonu wrócę do Walencji i zobaczymy, co się stanie. Nowy projekt jest bardzo interesujący, ale jeszcze o tym nie myślę

Zawodnik jest świadomy swojej beznadziejnej sytuacji i nie wyklucza zmiany klubu podczas zimowego okienka transferowego. Już latem obecny trener OM, Rudi Garcia poinformował Aymena, że nie widzi dla niego miejsca w zespole. Obrońca przyznał, że chciał opuścić Marsylię już podczas letniego okienka transferowego, lecz z braku ciekawych ofert zdecydował się pozostać we Francji.

W lecie trener powiedział mi, że nie ma dla miejsca, ponieważ miał już dwóch graczy na środek obrony. Powiedział mi też, że zamierza sprowadzić kolejnego obrońcę (Caleta-Car). Powiedziałem mu, że uszanowałem jego decyzję i że odejdę, jeśli znajdę jakąś interesującą opcję. Jeśli do tego nie dojdzie, zostanę i będę kontynuował pracę z zespołem. Powiedział mi, że się zgodził.

Tunezyjczyk widywany jest ostatnio w spotkaniach drużyny rezerw na poziomie National 2, z czego jest zadowolony. Wydaje się, że w obecnej sytuacji jest to dla niego jedyna szansa na utrzymanie rytmu meczowego.

Tweetnij