Valencia odrzuciła oferty za Zazę
16.08.2018; 08:48
Nicea, Marsylia i Porto chciały transferu Włocha
Valencia odrzuciła w ostatnim czasie wszystkie oferty, które otrzymała w kontekście sprzedaży Simone Zazy. Propozycje Nicei, Marsylii i Porto nie spełniły oczekiwań pieniężnych włodarzy Los Ches.
Dyrektor sportowy Olympique, czyli Andoni Zubizarreta poszukuje napastnika i zwrócił się do Valencii z zapytaniem o Włocha, ale oferta nie była zadowalająca. Sam zawodnik ma być jednak chętny na przenosiny do Francji. Również Nicea i FC Porto były zainteresowane byłym piłkarzem Juve, ale ostatecznie nie doszło do negocjacji.
Szefowie klubu z Mestalla nie dostali bowiem dotąd propozycji kwot jakich oczekują, czyli w granicach 20-25 mln euro. Okno transferowe zbliża się ku końcowi, ale Los Ches liczą że francuskie kluby wrócą jeszcze do tematu takiej transakcji. Mówi się także, że ostatecznością jest wypożyczenie napastnika do innego klubu, ale tylko wtedy, kiedy pod koniec sierpnia sprawa jego odejścia pozostanie nierozwiązana.
KOMENTARZE
Ale każdy ma swoje zdanie. Według mnie Zaza nie jest zawodnikiem za którym trzeba płakać albo poświecić Rodrigo byle tylko go zatrzymać. Co wywalczył i strzelił to jego i za to trzeba mu pogratulować. W pierwszych kolejkach broniły go bramki, ale jego zachowanie na boisko było straszne i nieodpowiedzialne. Później to zdobywanie bramek sprawiało mu trudność.
Bo dla jednych Zaza jest Fajny a Rodrigo Bee. To jest jedyny powód za tym, żeby Zaza został a Rodrigo nie.
Niektórzy nie są w stanie przyjąć do wiadomości , ze to trener dobiera sobie kadrę i to on decyduje kto będzie grał w Valencii. Marcelino zdecydował, że chce mieć napastników o innym profilu niż Zaza i koniec kropka.
Przecież nikt tu nie odejmuje zasług Włochowi. Dał Valencii bardzo dużo, ale skoro trener tak zdecydował to trzeba znaleźć mu inny klub.
Ewentualną krytykę zostawcie do połowy sezonu albo na koniec. Wtedy okaże się czy zakup Gameiro i wypożyczenie Michy było slusznym posuniecem.
Po stronie Rodrigo jest tylko szybkość, jak dla mnie. Serio, nie potrafię zrozumieć tego fenomenu - chłopak strzelił kilka bramek, miał udane jak na siebie pół (sic!) rundy i nagle mówi się o nim jak o jakimś czarodzieju futbolu. Nie jestem uprzedzony do niego, po prostu mam dość oglądania tego słabiaka ...
« Wsteczskomentuj