Zawodnik najbliższego rywala Valencii, Jose Marii uważa, że Ches są obecnie, teoretycznie mocniejsi niż jego drużyna. Mimo to, w niedzielnym meczu upatruje dużą szansę na przełom w grze Żółtej Łodzi Podwodnej.

Jose Mari Romero przyznaje, że przed potyczką na El Madrigal, to Valencia jest w lepszej sytuacji.

"W tym momencie to oni maja nad nami przewagę. Co będzie dalej pokażą najbliższe mecze. Mamy szansę zrównać się z nimi i być równorzędną ekipą, mimo, że w tej chwili nią nie jesteśmy."

"Valencia zawsze gra o wszystko, z dużym zdecydowaniem. To wyrównany zespół, z piłkarzami, którzy grają ze sobą od dawna. Bez problemów zdrowotnych, jest kandydatem do wygrania Ligi."

Dla Andaluzyjczyka, zwycięstwo w niedzielnym meczu, miałoby duża wartość z psychologicznego punktu widzenia. Mogło by zatrzeć zły obraz, który pozostawiły po sobie dwie ostatnie porażki ligowe.

"Niedzielna rywalizacja, poza trzema punktami, mogłaby zdecydowanie poprawić nasze morale. Wygrana z rywalem, takim jak Valencia, na własnym boisku, mając ciągle w pamięci nasze ostatnie występy, mogłaby znacznie nas podbudować."

"Mecz będzie ważny bardziej ze względu na zły obraz jaki po sobie zostawiliśmy na koniec roku, niż na rywala. Mimo przerwy świątecznej nie zapomnieliśmy o tym. Musimy poprawić naszą grę najszybciej jak to możliwe, a Niedziela będzie dobrą do tego okazją." - zakończył piłkarz Villarreal.

foto: marca.com

Tweetnij