Aimar: "Sukces - pierwsza czwórka"
26.04.2006; 17:49
Pablo Aimar, który wrócił po chorobie do drużyny odpowiedział dzisiaj na pytania dziennikarzy. Stwierdził on, iż jak Valencia utrzyma miejsce w pierwszej czwórce będzie można powiedzieć, że to był udany sezon.
„Wspaniale by było utrzymać tą drugą lokatę. Wbrew pozorom mamy trudnych przeciwników w ostatnich kolejkach. W lidze hiszpańskiej nie ma słabych drużyn. Dlatego uważam, że nie możemy lekceważyć żadnej drużyny. Oczywiście musimy wygrywać z nimi, aby zachować nasze miejsce w lidze.”
Barcelona
„Jestem pewien, że Barca może się cieszyć z tytułu mistrza kraju. Chcę im pogratulować zdobycia tego trofeum. Lecz w przyszłym sezonie będziemy chcieli zdegradować ich. Chcemy zdobyć mistrzostwo i jestem przekonany, że nasza drużyna po okresie transferowym będzie wystarczająco silna by sięgnąć po ten tytuł.”
Przyszłość w Valencii
„Jak byłem w szpitalu to doszły mnie słuchy, że jestem na celowniku kilku klubów. Jestem z Nietoperzami związany jeszcze dwa lata. Chcę grać jak najlepiej w tej drużynie. Gdy byłem chory, koledzy z drużyny i kibice Ches bardzo mnie spierali. Dlatego nie chcę odchodzić ze stadionu Mestalla.”
Powrót
„Bardzo się przestraszyłem wyrokiem lekarzy. Teraz czuję się dużo lepiej. Pragnę grać na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie teraz, przed zbliżającym się mundialem, który odbędzie się w Niemczech.” – zakończył krótką konferencję prasową pomocnik
„Wspaniale by było utrzymać tą drugą lokatę. Wbrew pozorom mamy trudnych przeciwników w ostatnich kolejkach. W lidze hiszpańskiej nie ma słabych drużyn. Dlatego uważam, że nie możemy lekceważyć żadnej drużyny. Oczywiście musimy wygrywać z nimi, aby zachować nasze miejsce w lidze.”
Barcelona
„Jestem pewien, że Barca może się cieszyć z tytułu mistrza kraju. Chcę im pogratulować zdobycia tego trofeum. Lecz w przyszłym sezonie będziemy chcieli zdegradować ich. Chcemy zdobyć mistrzostwo i jestem przekonany, że nasza drużyna po okresie transferowym będzie wystarczająco silna by sięgnąć po ten tytuł.”
Przyszłość w Valencii
„Jak byłem w szpitalu to doszły mnie słuchy, że jestem na celowniku kilku klubów. Jestem z Nietoperzami związany jeszcze dwa lata. Chcę grać jak najlepiej w tej drużynie. Gdy byłem chory, koledzy z drużyny i kibice Ches bardzo mnie spierali. Dlatego nie chcę odchodzić ze stadionu Mestalla.”
Powrót
„Bardzo się przestraszyłem wyrokiem lekarzy. Teraz czuję się dużo lepiej. Pragnę grać na bardzo wysokim poziomie. Szczególnie teraz, przed zbliżającym się mundialem, który odbędzie się w Niemczech.” – zakończył krótką konferencję prasową pomocnik
KOMENTARZE
PO PIERWSZE: NASTEPNY SEZON LIGI MISTRZÓW JEST NASZ :valencia:
PO DRUGIE: ARGENTYNA MISTRZEM ŚWIATA 2006 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Po wczorajszym meczu może Juan Roman Riquelme do nas zawita, gdyż wszystko będzie mu tam przypominać tego karnego :D .
Argentinamen - jeśli Argentyna wygra Mistrzostwo Świata to ja wygram 178 zł, gdyż na nich postawiłem ;) . Więc ich szczęście będzie też moim szczęściem ;) .
Pozdrawiam!
www.acparma.uk.pl
A propos argentyńskiej piłki - wielki talent z Argentyny - niejaki Aguere (17 lat) został piłkarzem Atletico Madryt (kupili go za 23 mln euro).
Jeśli chodzi o Riquelme, niech sobie zostanie w Villareal, bo nie nadaje się do Valencii. Jest wolny, opóźnia grę i brak mu waleczności. Przecież w II połowie rewanżu z Arsenalem, zupełnie odpuścił - "wysiadł z pociągu". Barcelona poznała się na nim i dlatego go puścili.
A propos Aimara - nie widzę w tej chwili żadnego piłkarza, który mógłby go zastąpić. Może w przyszłości D.Silva, pod warunkiem, że będzie się rozwijał.
« Wsteczskomentuj