sonda
VCF.pl - Strona Główna
Panel użytkownika załóż konto przypomnienie hasła
RSS RSS

VALENCIA CF – AKTUALNOŚCI

Poważna kontuzja Davida Albeldy, otwarła drzwi do pierwszego składu wychowankowi Che - Miguelowi Pallardó, uważanego przez niektórych za następcę obecnego kapitana Nietoperzy. O porównaniach z idolem Valencianistas, debiutanckim występie oraz otwierającej się szansie na grę w pierwszym składzie, młody pomocnik opowiedział w wywiadzie dla Las Provincias.

Spotkanie przeciwko Portuense, było Twoim debiutem w pierwszym zespole. Jak czułeś się na boisku?

Nieźle. Przed rozpoczęciem meczu byłem trochę nerwowy, lecz po wybiegnięciu na murawę skupiłem się wyłącznie na grze. Murawa na boisku rywala była inna, niż ta, na której zwykłem grać, jednak czułem się na niej bardzo komfortowo.

Rozegrałeś świetną partię, a prócz tego zaliczyłeś piękną asystę przy pierwszym golu Angulo. Odebrałeś zapewne sporo gratulacji od kolegów z zespołu.

Tak, kompani z zespołu pogratulowali mi dobrego występu, Quique także. Ponadto Angulo powiedział mi, ze taka piłką, jaką mu zaserwowałem, musiała zakończyć się bramką.

Wracają rozgrywki La Liga, Valencia zagra teraz z Racingiem. Widzisz siebie w podstawowym składzie na ten mecz?

Nie wiem. Pracuję z maksymalnym zaangażowaniem i jestem gotowy grać w każdej chwili, jednak to Quique ustawia skład. Mam nadzieję, że zagram z Racingiem. Zawsze istnieje taka możliwość.

Pechowe kontuzje, które prześladują Valencię, a szczególnie uraz Davida Albeldy, w Twoim przypadku otwarł drzwi do dorosłej kadry.

To prawda. Tracąc Albeldę i nie mając innych piłkarzy o defensywnych predyspozycjach Quique musi skorzystać z piłkarzy szkółki.

Co sądzisz o decyzji Solera i Carbniego, którzy zrezygnowali z kolejnych transferów, dając szansę wychowankom klubu?

Znakomita decyzja. Chłopaki ze szkółki, tak jak ja, ciężko pracują każdego dnia, mając nadzieję, ze kiedyś dostaną szansę gry w pierwszym zespole.

Piłkarze, którzy zaczynali tak samo jak Ty, a dziś są w pierwszym zespole (Silva, Gavilan, Albiol), udzielili Ci jakiś rad przed debiutanckim występem?

Przed początkiem spotkania powiedzieli mi, żebym był spokojny i grał tak, jak potrafię.

Zastąpienie Albeldy, to zapewne wielkie wyzwanie dla Ciebie.

David zawsze był dla mnie wzorem do naśladowania, kimś, od kogo starałem się uczyć. Zastąpienie go wiąże się ze sporą odpowiedzialnością, ale jestem zdolny się tego podjąć.

W jakim elemencie gry przypominasz Albeldę?

Przede wszystkim w tym, ze zawsze podchodzę do meczu bez strachu, balansuję grę zespołu i staram się ułatwić zadania swoim kompanom.

Podpisujesz się pod stwierdzeniem, ze Pallardó to nowy David Albelda?

To, że porównują mnie z takim piłkarzem jak David motywuje mnie jeszcze bardziej do pracy. Oczywiście porównania te bardzo mnie cieszą. A jeśli kiedyś miałbym zostać kapitanem Valencii spełniłbym wtedy swoje marzenie.

A szansa, która obecnie się przed Tobą otwiera, nie była Twoim marzeniem?

To dopiero pierwszy krok, jeszcze długa droga przede mną i mam nadzieję, ze dane będzie mi ją przebyć w Valencii.

Kategoria: | laspronicias.es skomentuj Skomentuj (5)

KOMENTARZE

1. Adalberto27.10.2006; 14:22
Ambitny chlopak. Miejmy nadzieje, ze z powodzeniem uda mu sie zastapic Albelde w kolejnych pojedynkach jesli dostanie taka szanse.

AMUNT :valencia:
2. malysz27.10.2006; 15:45
A co z Barają?
3. Jędker27.10.2006; 15:53
leczy kontuzje ...
4. pat10027.10.2006; 16:06
polecam mój blog :
f-c-v.blog.onet.pl
o vcf oczywiście :D
5. lelo27.10.2006; 18:00
Da se rade chłopak ;)