Morientes: "Potrafimy grać pięknie i skutecznie"
02.10.2006; 21:59
To naprawde wyjątkowy czas dla Fernando Morientesa. Niedawno świętował narodziny swojej drugiej córki. Valencia zachwyca grą i wynikami, a Fernando w znacznym stopniu przyczynił się do sukcesów zespołu, zdobywając w pięciu kolejkach PrimeraDivision 3 bramki, a w dwóch Champions League- zaliczając 3 trafienia. Dzięki takiej formie strzeleckiej, Morientes szybko stał się istotnym ogniwem w zespole Quique Floresa, współtworząc z równie zabójczo skutecznym Davidem Villą formację ataku Valencii. Wszystko to zapewne wprawiło "El Moro" w wyśmienity humor, który mógł okazać, gdy dziś pojawił się przed fotoreporterami i dziennikarzami, aby dzielić się swoją radością, po zwycięskim meczu z Nastic, w którym to otworzył wynik w 14-stej minucie spotkania.
Fantastyczny tydzień
To był ciężki, skomplikowany tydzień z dwoma ważnymi spotkaniami. Ogromnie cieszą dwa świetne zwycięstwa na własnym boisku, zarówno w Lidze Mistrzów jak i w krajowych rozgrywkach. W PrimeraDivision wpięliśmy się na szczyt tabeli, w Champions League przybliżyliśmy się do awansu. To bardzo ważne dla zespołu, aby kontynuować dobrą passę, kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. Pokazaliśmy że potrafimy grać piękny, skuteczny i ofensywny futbol, pokażemy że potrafimy utrzymać dobrą dyspozycję przez cały sezon.
Szczęśliwi kibice
Wszyscy liczą na to, że takie wyniki jeszcze długą będą cieszyć naszych kibiców. Wsparcie fanów jest niezwykle istotne, kibice utożsamiają, jednoczą się ze swoim ukochanym zespołem.
Partner z ataku – David Villa
To niesamowite szczęście móc grać w ataku z takim piłkarzem jakim jest David Villa. Przed przyjściem do Valencii znałem już wcześniej Davida z gry w reprezentacji. Naprawdę świetnie nam się współpracuje, dobrze się rozumiemy, dlatego też jestem ogromnie zadowolony. Cieszy także to, że obaj zdobywamy bramki dla zespołu. To niesamowite, ale gdy ja nie zdobędę bramki w meczu, jest pewne że uczyni to David.
Reprezentacja
Dobra gra w klubie jest zawsze przepustką do reprezentacji. Nie liczę jednak na szybkie powołania do kadry- to dopiero początek sezonu, należy się skupić na grze w klubie i na treningach, aby osiągnąć dobre rezultaty.
Brak Raula w kadrze
Każdy ma swoje zadania w zespole. To selekcjoner drużyny narodowej decyduje czy weźmie na kolejne spotkanie danego zawodnika. Nie myślę żeby to było trwałe rozstanie się Raula z kadrą, a raczej próba sprawdzenia innych wariantów gry. Chociaż Raul nie jest już może w największej dyspozycji strzeleckiej, nadal jest znakomitym reżyserem gry.
Najlepszy start w lidze w karierze?
W przeciągu tych 13-14 lat, od kiedy zawodowo gram w piłkę, bywało różnie. Teraz naprawdę zaczęliśmy znakomicie. Naprawdę miałem niebywałe szczęście, że zainteresowanie moją grą wyraził zespół, który teraz znakomicie zaczął zarówno grę w PrimeraDivision, jak i Champions League.
Rotacje
Każdy marzy o tym, aby wystąpić na takich arenach jak Camp Nou czy Vicente Calderon, lecz ważniejsze jest dobro zespołu, który musi być świeży, wypoczęty. Dlatego tak ważne są rotacje składu, tym bardziej, że jak udowadniamy- jesteśmy 25-osobowym, zgranym, wyrównanym zespołem, a każdemu z nas można zaufać.
Wspaniała atmosfera
Wszyscy czujemy się w zespole znakomicie. Aby zespół mógł odnosić sukcesy, potrzebna jest jedność zarówno w szatni, jak i na murawie. Jeśli coś nie szłoby zgodnie z planem, możemy liczyć na wsparcie, na siebie nawzajem. To na pewno uskrzydla, dodaje sił na boisku.
Fantastyczny tydzień
To był ciężki, skomplikowany tydzień z dwoma ważnymi spotkaniami. Ogromnie cieszą dwa świetne zwycięstwa na własnym boisku, zarówno w Lidze Mistrzów jak i w krajowych rozgrywkach. W PrimeraDivision wpięliśmy się na szczyt tabeli, w Champions League przybliżyliśmy się do awansu. To bardzo ważne dla zespołu, aby kontynuować dobrą passę, kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. Pokazaliśmy że potrafimy grać piękny, skuteczny i ofensywny futbol, pokażemy że potrafimy utrzymać dobrą dyspozycję przez cały sezon.
Szczęśliwi kibice
Wszyscy liczą na to, że takie wyniki jeszcze długą będą cieszyć naszych kibiców. Wsparcie fanów jest niezwykle istotne, kibice utożsamiają, jednoczą się ze swoim ukochanym zespołem.
Partner z ataku – David Villa
To niesamowite szczęście móc grać w ataku z takim piłkarzem jakim jest David Villa. Przed przyjściem do Valencii znałem już wcześniej Davida z gry w reprezentacji. Naprawdę świetnie nam się współpracuje, dobrze się rozumiemy, dlatego też jestem ogromnie zadowolony. Cieszy także to, że obaj zdobywamy bramki dla zespołu. To niesamowite, ale gdy ja nie zdobędę bramki w meczu, jest pewne że uczyni to David.
Reprezentacja
Dobra gra w klubie jest zawsze przepustką do reprezentacji. Nie liczę jednak na szybkie powołania do kadry- to dopiero początek sezonu, należy się skupić na grze w klubie i na treningach, aby osiągnąć dobre rezultaty.
Brak Raula w kadrze
Każdy ma swoje zadania w zespole. To selekcjoner drużyny narodowej decyduje czy weźmie na kolejne spotkanie danego zawodnika. Nie myślę żeby to było trwałe rozstanie się Raula z kadrą, a raczej próba sprawdzenia innych wariantów gry. Chociaż Raul nie jest już może w największej dyspozycji strzeleckiej, nadal jest znakomitym reżyserem gry.
Najlepszy start w lidze w karierze?
W przeciągu tych 13-14 lat, od kiedy zawodowo gram w piłkę, bywało różnie. Teraz naprawdę zaczęliśmy znakomicie. Naprawdę miałem niebywałe szczęście, że zainteresowanie moją grą wyraził zespół, który teraz znakomicie zaczął zarówno grę w PrimeraDivision, jak i Champions League.
Rotacje
Każdy marzy o tym, aby wystąpić na takich arenach jak Camp Nou czy Vicente Calderon, lecz ważniejsze jest dobro zespołu, który musi być świeży, wypoczęty. Dlatego tak ważne są rotacje składu, tym bardziej, że jak udowadniamy- jesteśmy 25-osobowym, zgranym, wyrównanym zespołem, a każdemu z nas można zaufać.
Wspaniała atmosfera
Wszyscy czujemy się w zespole znakomicie. Aby zespół mógł odnosić sukcesy, potrzebna jest jedność zarówno w szatni, jak i na murawie. Jeśli coś nie szłoby zgodnie z planem, możemy liczyć na wsparcie, na siebie nawzajem. To na pewno uskrzydla, dodaje sił na boisku.
KOMENTARZE
michal82 to że Moro sobie nie radził w Premier League a doskonale sobie radzi w Primera Division jest dowodem nie na "lepszość" ligi angielskiej nad hiszpańską tylko na rodzaj ligi. sędziowie w Anglii pozwalają obrońcom na więcej i dlatego sobie El Moro na wyspach nie poradził. Primera Division jest ligą techniczną a do takiej jest przyzwyczajony Morientes, a wszelkie przewinienia na nim są odgwizdywane. kolejnym dowodem na to że nie masz racji jest fakt iż drużyny hiszpańskie częściej zdobywały puchar Ligi Mistrzów. więc nie mów że liga angielska jest lepsza od hiszpańskiej bo wydaje mi się że podałem wystarczające argumenty żeby stwierdzić że się mylisz.
Amunt Valencia!!
:D :valencia:
AMUNT VCF!!!!!!!!!!!!!!!!!
zazdroszcza nam el moro i tyle;)
Powodzenia Moro!!
« Wsteczskomentuj