Schuster: ”Zachowanie piłkarzy Valencii było żałosne”
18.09.2006; 20:09
Sfrustrowany porażką swojego zespołu szkoleniowiec Getafe – Bernd Schuster, po zakończeniu wczorajszego spotkania ostro skrytykował piłkarzy Valencii za nie stosowanie się do zasad "fair play”. Moment przed dającą prowadzeniem Nietoperzom bramce Morietesa, jeden z piłkarzy gości upadł bowiem na murawę i choć jego partnerzy z drużyny domagali się przerwania akcji, ta poprowadzona została dalej i zakończyła się golem dla Ches.
”Zachowanie piłkarzy Valencii było żałosne, niewybaczalne” – grzmiał niemiecki szkoleniowiec."Nie widzę błędu sędziego przy tej sytuacji, bo niby co miał zrobić? Ciekawy jestem, co by się stało, gdyby podobna sytuacja zdarzyła się w odwrotną stronę. Zapewne nie można byłoby dograć drugiej połowy” – zastanawiał się Schuster.
Swoich podopiecznych próbował bronić Quique Flores, który choć przyznał, że rozumie szkoleniowca Getafe, starał się także wytłumaczyć, że napastnikom Valencii trudno było dostrzec leżącego na ziemi piłkarza rywala: "Trudno było patrzeć w tył w tej sytuacji. Poza tym piłkarz, który rzekomo potrzebował pomocy medycznej, chwilę później podniósł się o własnych siłach i kontynuował grę. Szkoda, że zdarzyła się coś takiego. Myślę, ze arbitrzy prowadzący spotkania powinni zwracać uwagę na podobne sytuacje i podjąć decyzję, czy przerwać akcję czy tez pozwolić grać dalej” – zakończył trener Valencii.
”Zachowanie piłkarzy Valencii było żałosne, niewybaczalne” – grzmiał niemiecki szkoleniowiec."Nie widzę błędu sędziego przy tej sytuacji, bo niby co miał zrobić? Ciekawy jestem, co by się stało, gdyby podobna sytuacja zdarzyła się w odwrotną stronę. Zapewne nie można byłoby dograć drugiej połowy” – zastanawiał się Schuster.
Swoich podopiecznych próbował bronić Quique Flores, który choć przyznał, że rozumie szkoleniowca Getafe, starał się także wytłumaczyć, że napastnikom Valencii trudno było dostrzec leżącego na ziemi piłkarza rywala: "Trudno było patrzeć w tył w tej sytuacji. Poza tym piłkarz, który rzekomo potrzebował pomocy medycznej, chwilę później podniósł się o własnych siłach i kontynuował grę. Szkoda, że zdarzyła się coś takiego. Myślę, ze arbitrzy prowadzący spotkania powinni zwracać uwagę na podobne sytuacje i podjąć decyzję, czy przerwać akcję czy tez pozwolić grać dalej” – zakończył trener Valencii.
KOMENTARZE
fajnie wyglada, jak taki kibic niemiecki z lat 80 :P
no i jest dobrym trenerem
a ta wypowiedz? przegral z kretesem wiec musial cos wymyslec...
AMUNT :valencia: !!!
amun
W momencie upadku zawodnika nie zawsze jest pewność,że nic się nie stało groźnego.
A przypomnę tylko,że kończyło się to tragicznie.
Marc Vivien Foe-reprezentant Kamerunu upadł w trakcie meczu.Reanimacja nie pomogła i dziś już go nie ma pośród piłkarzy.Nie karajmy fair play.Karajmy symulantów.
A wracajac do mecz u barca mam dobre mysli mamy szeroko kadre i musimy to pokazac w tym meczu.
« Wsteczskomentuj