Joaquin za Regueiro?
14.08.2006; 17:02
Zainteresowania gwiazdą Betisu- Joaquinem Sanchezem włodarze Valenci nie kryli od dawna. Jednakże piłkarza częściej łączono z takimi klubami jak Real Madryt, FC Liverpool, Chelsea Londyn czy Juventus Turyn, jednak za wyjątkiem tego ostatniego, który za Hiszpana jeszcze przed Mistrzostwami Świata oferował ok 15 mln euro, żaden z wymienianych zespołów nie złożył ostatnio oficjalnej oferty. Betis odrzucił ofertę Juventusu, a Joaquin przestał być na celowniku każdego z wymienionych zespołów.
Minęły już jednak czasy, kiedy Joaquin wyceniany na dziesiątki milionów euro, wolał pozostać w swym obecnym klubie, a prezes Betisu- Manuel Ruiz de Lopera uparcie odrzucał oferty Chelsea, sięgające 80 mln euro. Obecnie, ekscentryczny prezes Betisu postanowił przejść na emeryturę pozostawiając klub, w który włożył z własnych fundyszy dziesiątki, jeśli nie setki milionów euro. Lopera zapowiedział też, że odchodząc pozostawi Joaquina i Ricardo Oliviere w zespole. Tak więc kończąca się era Lopery, umożliwia sprzedarz Hiszpana, tym bardziej że kasa klubu z Sewilli świeci pustkami.
Valencia, która zamierza wzmocnić swą prawą flankę klasowym skrzydłowym, może zaoferować za Joaquina około 20 mln euro, a także w ramach transferu przekazać do andaluzyjskiego klubu Mario Regueiro, jako że Urugwajczyk znajduje się na liście życzeń trenera Verdiblancos- Javiera Irurety.
I chociaż do niedawna włodarze "CHES" raczej odrzucali możliwość sprzedarzy Urugwajczyka, z obawy przed możliwymi kłopotami zdrowotnymi Vicente, to teraz jednak, zarówno Vicente, jak i jego zmiennik - Jamie Gavilan- jak pokazały sparingowe mecze Valenci- prezentują wysoką formę i są w świetnej dyspozycji.
I chociaż zarząd Valenci nie chciał wypowiedzieć się oficjalnie na temat możliwości zakupy Joaquina, hiszpańskie media sugerują, że oficjalna oferta za hiszpańskiego internacjonała może niebawem wpłynąć. Zapewne już niedługo przekonamy się czy Javierowi Irurecie zależy na Mario Regueiro, a Betis potrzebuje funduszy do tego stopnia, aby zgodzić się na sprzedaż swojego najbardziej utalentowanego zawodnika...
Minęły już jednak czasy, kiedy Joaquin wyceniany na dziesiątki milionów euro, wolał pozostać w swym obecnym klubie, a prezes Betisu- Manuel Ruiz de Lopera uparcie odrzucał oferty Chelsea, sięgające 80 mln euro. Obecnie, ekscentryczny prezes Betisu postanowił przejść na emeryturę pozostawiając klub, w który włożył z własnych fundyszy dziesiątki, jeśli nie setki milionów euro. Lopera zapowiedział też, że odchodząc pozostawi Joaquina i Ricardo Oliviere w zespole. Tak więc kończąca się era Lopery, umożliwia sprzedarz Hiszpana, tym bardziej że kasa klubu z Sewilli świeci pustkami.
Valencia, która zamierza wzmocnić swą prawą flankę klasowym skrzydłowym, może zaoferować za Joaquina około 20 mln euro, a także w ramach transferu przekazać do andaluzyjskiego klubu Mario Regueiro, jako że Urugwajczyk znajduje się na liście życzeń trenera Verdiblancos- Javiera Irurety.
I chociaż do niedawna włodarze "CHES" raczej odrzucali możliwość sprzedarzy Urugwajczyka, z obawy przed możliwymi kłopotami zdrowotnymi Vicente, to teraz jednak, zarówno Vicente, jak i jego zmiennik - Jamie Gavilan- jak pokazały sparingowe mecze Valenci- prezentują wysoką formę i są w świetnej dyspozycji.
I chociaż zarząd Valenci nie chciał wypowiedzieć się oficjalnie na temat możliwości zakupy Joaquina, hiszpańskie media sugerują, że oficjalna oferta za hiszpańskiego internacjonała może niebawem wpłynąć. Zapewne już niedługo przekonamy się czy Javierowi Irurecie zależy na Mario Regueiro, a Betis potrzebuje funduszy do tego stopnia, aby zgodzić się na sprzedaż swojego najbardziej utalentowanego zawodnika...
KOMENTARZE
Joaquina chcieli sprzedać do Realu, sam też Joaquin bardzo tam chciał przejść, ale jak wybrali w Madrycie nowego prezesa, to sprawa ucichła. Juventus jeszcze przed finałem afery chciał go kupić, ale mieli warunek- wszystko ustalone przed Mundialem, na co się Betis nie zgodził, a teraz, jak Juve zdegradowali, to raczej oczywiste że o Joaquinie pomażyć mogą.
Myśle że za 20 mln by się mógł Betis zgodzić, bo i Joaquin nie miał ostatniego sezonu wybitnego (jak i cały zespół :confused: ) a jako że Lopera przestanie dokładać do klubu, to mają poważne problemy finansowe... Teraz też z transferami u nich licho- kupili jakiegoś Casto na bramkę, ma Doblasa zastępować, kupili jeszcze Damie, Oscara Lopeza wykupili (obaj z Barcy), jeszcze chyba nabyli niejakiego Varge z Lorci- tak więc wzmocnienia żadne bo im kasy brak. Na sprzedaż Joaquina się zgodzą raczej, tylko czy będzie chciał grać u nas...
jeszcze napastnik i jedziemy. miał być martins ale jego najlepsym atutem jest szybkość a jak mmamygrać skrzydłami to nicmu to nie pomorze bo potrzebny jest 'target man' a martins nim nie jest.....
« Wsteczskomentuj