Mascardi szuka nowego klubu dla Aimara
16.06.2006; 10:57
Uczestniczący obecnie w Mistrzostwach Świata rozgrywający Valencii – Pablo Aimar, może już nigdy nie zagrać na Estadio Mestalla w barwach Nietoperzy. "Blanquinegros" zaoferował usługi piłkarza kilku największym europejskim potęgom, co rozzłościło Argentyńczyka, który polecił swojemu agentowi – Gustavo Mascardiemu poszukać mu nowego klubu.
”Wiemy, ze Valencia zaoferowała transfer mojego klienta innym zespołom, dlatego my też zamierzamy wysłuchać ofert” – powiedział przedstawiciel reprezentanta Albicelestes, dodając przy tym, że nie będzie miał większego problemu ze znalezieniem, nowego klubu dla Aimara.
Na chwilę obecną zainteresowanie pozyskaniem "El Payaso” wyraża jedynie Real Zaragoza, którego poprzednia oferta wypożyczenia Argentyńczyka została odrzuca przez włodarzy Che. Tym razem aragoński klub złożył ofertę definitywnego transferu za sumę ok. 10 mln Euro. "Blanquinegros" skłonni są rozważyć tą propozcyję, podobnie zresztą jak piłkarz i jego agent: ”Zaragoza i Valencia chcą negocjować, my także. Zobaczymy, co się wydarzy, ale sama oferta i miasto bardzo nam się podobają” – przyznał Mascardi.
Bardzo możliwe jest, że przy transferze Aimara na Estadio Romareda w drugą stronę powędruje młody pomocnik Alberto Zapater, którego w klubie widzieć chciałby Quique Sanchez Flores. Aragoński klub chce wykorzystać sytuację swojego wychowanka, którego kontrakt z klubem wygasa w przyszłym roku, używając go jako karty przetargowej, by obniżyć cenę za Aimara.
”Wiemy, ze Valencia zaoferowała transfer mojego klienta innym zespołom, dlatego my też zamierzamy wysłuchać ofert” – powiedział przedstawiciel reprezentanta Albicelestes, dodając przy tym, że nie będzie miał większego problemu ze znalezieniem, nowego klubu dla Aimara.
Na chwilę obecną zainteresowanie pozyskaniem "El Payaso” wyraża jedynie Real Zaragoza, którego poprzednia oferta wypożyczenia Argentyńczyka została odrzuca przez włodarzy Che. Tym razem aragoński klub złożył ofertę definitywnego transferu za sumę ok. 10 mln Euro. "Blanquinegros" skłonni są rozważyć tą propozcyję, podobnie zresztą jak piłkarz i jego agent: ”Zaragoza i Valencia chcą negocjować, my także. Zobaczymy, co się wydarzy, ale sama oferta i miasto bardzo nam się podobają” – przyznał Mascardi.
Bardzo możliwe jest, że przy transferze Aimara na Estadio Romareda w drugą stronę powędruje młody pomocnik Alberto Zapater, którego w klubie widzieć chciałby Quique Sanchez Flores. Aragoński klub chce wykorzystać sytuację swojego wychowanka, którego kontrakt z klubem wygasa w przyszłym roku, używając go jako karty przetargowej, by obniżyć cenę za Aimara.
KOMENTARZE
sorki ale aimar ma talent i DOSWIADCZENIE
I jeszcze cos dodam! Co carboni se mysli że rufete który sie juz chyba wypalił odzyska forme?to obłęd albo angulo który jest zwykłym przeciętniakiemno i co,że strzelił tam 5 lub 6 bramek w sezonie od tego sa napastnicy a prawoskrzydłowi sa od dogrywania piłek a Angulo nie robi tego jak JaoUQIN! Angulio nadajie sie tylko na ławE!!!
dobrowadzą nas do finału LM !!!
Ja oglądam i niepotwierdzam. Było sporo meczy, w których Aimar zagrał mocno przecietnie lub po prostu słabo. Tak naprawde tych znakomitych spotkań w jego wykonaniu można policzyć na palcach obu rąk. Nie mam zamiaru walczyć z cąłą armią wielbicieli Pablo, którzy święcie tkwią w przekonaniu, ze Aimar gra za wszystkich, zawdzieczamy mu połowe skukcesów i w ogóle bez niego jesteśmy skończeni. Ja sam bardzo lubie Aimara i chciałym zeby został, ale sytuacja jest tak a nie inna, więc nie będą płakał jeśli odejdzie. Rozumiem postawę klubu, Aimar gra u nas 5 lat i dotychczas nie pokazał jeszce pełni sowich możliwości. Pablo miał nawet bardzo niewielki wkład w sukcesy klubu w ostatnich latach. W dodatku ten wygasający kontrakt. Po prostu to ostatnia okazja zeby go sprzedać, bo potem będziemy żalować, gdy odjedzie od nas za jakieś smieszne 5 mln czy nawet za darmo. Nie potraficie tego zrozumieć?
Jeszce taki mały apel do kretynów, którzy wyzywają Carboniego, za to, ze chce sprzedac Aimara. Jeżeli brakuje wam szacunku, dla osoby, która zrobiła dla tego klubu nieporównywalnie więcej niz Aimar, to nie komentujcie więcej na tej stronce, bo przynosicie wstyd nam wszystkim. Jestem zażenowany, tym co niektórzy wypisują, to po prostu przedszkole.
Angulo to napastnik a Joaquin to pomocnik!!
Angulo z konieczności gra w drugiej linii
a moze jeszcze ktos napisze: trzeba nam napastnika, Marchena nie strzela goli tak jak Shevczenko
:D
"joaquin nie byl w tanie betisowi zalatwic miejsca w pierwsszej 10 pd, a mialby nam lige mistrzow wygrac?"
a czy David Villa wcześniej też sztrelał bo 25 goli dla innych (słabszych) drużyn??
a czy Samuel Eto'o też wbijał po 20 goli zanim trafił do Barcelony??
NA BOISKU NIE GRA TYLKO JEDEN ZAWODNIK I MOEJSCE DRUŻYNY W TABELI ZALEŻY OD WSZYSTKICH PIŁKARZY DRUŻYNY!!
Ayala grał znakomicie, Aimar wcale :cry: :D
a Carboni co on zrobil na boisku przez ostatnie 2 ,3 ,4 lata?? nic siedzial w valencii na kontrakcie i tylko ciagnal kase, poza tym jak "hucznie" obchodzil 40 urodziny rok temu w dzien czy dwa po smierci papieza tez mi sie nie podobalo, nie mam do niego szacunku mowie to otwarcie, nawet w kadrze carboni ma mniej wsytepow niz aimar, z ta roznica ze pablo pilke jeszcze kopie, w przeciwienstwie do tego zarozumialego starucha, a w valencii zaczyna sie dziac to co w legii bylo rok temu z zielinskim, zawodnicu na emeryturze powinni isc gdzie out daleko, albo pomagac klubowi nie na takich powaznych stanowiskach jak dyrektor sportowy, nie podoba mi sie to, a david villa owszem strzelal wiele bramek najpierw dal sporting gijon a pozniej dla saragossy :) eto'o dla mallorci ;) jakos musieli sie wypromowac, maradona tez strzelal w neapolu, a nie w barcelonie :) pozdrawiam wszystkich ktorze interesuja sie pilka amunt aimar
amunt :valencia:
Dalej, spotkan gdzie Aimar grał gorzej niz reszta druzyn nie było wcale, bo Angulo, Mista czy Rufete zawsze byli jeszcze gorsi:] Ale z tych spotkań co oglądałem to fatalnie zagrał w meczu z Atletico i z Saragossą. Było tez wiele bardzo przeciętnych meczy, a do tych znakomitych to zaliczyłbym tylko Betis, Bilbao, Real, Alaves i Espanyol. Niewiele jak na rzekomego lidera zepołu, który za wszelką ceną ma zostać w klubie.
Carboni świetował urodziny 4 dni po śmierci Papieża i co w tym złego? Nie wszędzie wprowadzono tygodniową załobę, tak jak w Polsce, gdzie na ten okres najlepiej trzebaby było przestać oddychać. Carboni miał prawo świętować swoje urodziny w jakikolwiek sposób zechciał i tylko dewota doczepi się tego, ze zrobił to w kilka dni po śmieci Papieża.
Nie masz szacunku do człowieka, który gra w piłkę dłużej niż ty chodzisz po świecie? Człowieku jest niewiele osób, bardziej zasłużonych dla tego klubu niż Carboni, wiadomo, że Amedeo nigdy się nie wyróźniał bo to obrońca, ale nigdy nie zawiódł oczekiwań kibiców i klubu, zawsze podchodził do swojej pracy z pełnym profesjonalizmem, a na bosiku dawał z siebie wszystko. Nic dziwnego, ze jest idolem kibiców Valencii, dla nich to prawdziwa legenda. Dal mnie nie ma wątpliwośc, że zasłuzył sie temu klubowi znacznie bardziej niż Aimar.
Aha jeszcze jedno, znasz Carboniego osobiście, ze piszesz o nim zarozumiały? Możesz mi to wyjaśnić?
a co do watku aimara i jego kontuzji to chcialem jeszcze dodac, iz to wlasnie aimar byl najczesciej faulowanym zawdonikiem w pd, mimo tego ze nie gral we wszystkich spotkaniach, to tez o czyms swiadczy, i wcale nie o tym ze za duzo wozi pilke, tylko jak ja wozi ;) valencia wystosowala nawet specjalne pismo do hiszpanskiej federacji z prosba o surowsze reagowanie na faule "taktyczne" w podtekscie na aimarze.
Aha, przeczytaj raz, drugi a nawet trzeci moego poprzedniego posta, bo mocno nadinterpretujesz moją wypowiedź.
Po drugie, myślę, że szczególnie sezon Ranieriego i w konsekwencji ostatni sezon przysłoniły ci prawdziwy obraz tego, co dla VCF zrobił Aimar. Chociaż ostatni sezon w wykonaniu Pajacyka nie był zły - potwierdza to nagroda, jaką zdobył na zakończenie sezonu.
I odnoszę wrażenie, że starasz się mocno odszukać w nim ideał, a skoro ideałem nie jest to jest beeeee.
Myślę, że nie ma sensu wchodzić teraz w polemikę, gdyż odnoszę wrażenie, że byłbyś usatysfakcjonowany dopiero wtedy, gdyby Aimar wygrał sam połowę dla nas meczów.
I jeszcze jedno, żeby dać ci trochę do myślenia: a obok ilu meczy przeszedł Ronaldinho?
Ideałów brak. Liczy się to coś co ma niewielu piłkarzy. A Pajacyk to ma. I dlatego będzie to wielka lekkomyślność działaczy Ches. Właśnie wtedy, gdy zespół i Aimar wychodzą na prostą. I jeśli dojdzie do sprzedaży Aimara, założę się, że jeszcze nie raz w meczach, gdy nasi będą grali rąbankę i kaszankę powiemy sobie: "jaka szkoda, że już nie ma Aimara".
Jest spora różnica pomiezy oficjalnymi komunikatami, czy wypowiedziami włodarzy klubu, a tym co pisze As czy inna dziennik. Na dobrą sprawę nie wiemy co tak naprawdę robi Carboni w tej sprawie, a doniesiania prasy w wielu przypadkach są sprzeczne. Wczoraj lasprovincias pisze o tym, że Valencia oferuje Aimara innym klubom, dizś informacje tą oficjalnie demuntuje klub, zapewniając, ze nic takiego nie miało miejsca. Za długo czytam te brednie, by wierzyć we wszystko co piszą. Oficjalnie Carboni utrzymuje, że wszystko zależy od Aimara i ejstem pewnien, ze to właśnie do neigo należeć będzie sotatnie słowo. Jeśli wiec odejdzie, nie mozemy winić za to klub, który dziala przede wszystkim we własnym interesie.
"Po drugie, myślę, że szczególnie sezon Ranieriego i w konsekwencji ostatni sezon przysłoniły ci prawdziwy obraz tego, co dla VCF zrobił Aimar"
W tym miejscu należy zadać sobie pytanie co właściwie Aimar dla nas znaczy. Czy zawdzięczmy mu jakikoliwej sukces? Nie, jest przydatnym "dodatkiem", ale nie graczem determinujuącym o postawie i wynikach drużyny. Przypomnę tylko poprzednie sezony w wykonaniu Aimara
2000/2001 - Transfer Aimara w zimowym okinku trnaferowym, pierwsze miesiace to aklimatyzacja, przez co Pablo nie potrafi wywalczyć pierwszego miejsce w składzie.
2001/2002 - Aimar gra już w pierwsyzm składzie i spisuje się znacznie lepiej. Ma swój udizał w wywalczeniu mistrzostwa, jednak mniejszy niż Baraja, Canizares, Albelda czy Rufete.
2002/2003 - Najlepszy sezon Aimara. Benitez często oszczędza go na LM, w której ten gra znakomicie. Pod koniec sezonu opada z sił i nie jest w stanie pociagnać grajacego coraz słabiej zepołu, który w ostatniej kolejce stracił miejsce gwarantujace w kolejnej edycji LM.
2003/2004 - Runda jesienna w wykonaniu Pablo znakomita, ale kontuzja uniemożliwiła mu grę przez większośc czasu na wiosnę. Bez niego drużyna radzi sobie niegorzej, siegając po campeona. W finale PUEFa gra ostatnie 20 minut, kiedy mecz był już rozstrzygniety
2004/2005 - Jego udział w zdobyciu Superpucharu jast zerowy. Za Raneiriego siedzi na ławie, za Lopeza gra, ale nie potrafi pociagnać zespołu do walki o LM
Ostatni sezon już znamy. Teraz wniosek: Aimar jest bardzo dobrym piłkarzem, ale nie jest dla nas niezbędny. Wielkorotnie radziliśmy sobie bez niego, a jego udział w ostatnich sukcesach klubu jest znacznie mnisjzy, niż wiele osób mu przypisuje.
"I odnoszę wrażenie, że starasz się mocno odszukać w nim ideał, a skoro ideałem nie jest to jest beeeee."
Ideałów nie ma, ja szukam w nim tylko kogoś, kto zasługuje na taką reputację, jaką cieszy się wsród kibiców.
"odnoszę wrażenie, że byłbyś usatysfakcjonowany dopiero wtedy, gdyby Aimar wygrał sam połowę dla nas meczów."
Nie do końca rozumiesz co mam na myśli. Ja nie twierdze, ze Aimar jest słabym piłakrzem, bo to jeden z naszych najlepszych graczy. Ja stoję tylko w obronie klubu, który ma pełne prawo wystawić go na sprzedaż, w takiej sytuacji, w jakiej Aimar się znalezał. Są tylko dwie drogi, albo Aimara sprzedamy, albo przedłużymy z nim kontrakt, co łatwe nie będzie patrząc na nazwisko jego agenta. Wszystko leży w rękach Pablo i mam nadzieję, ze zostnaie, choć jeśli odejdzie, to ja za nim płakać nie będę. Poradzimy sobie bez niego, co czyniliśmy już nie raz.
"I jeszcze jedno, żeby dać ci trochę do myślenia: a obok ilu meczy przeszedł Ronaldinho?"
Odbijam piłeczkę. Ile Barcelona zawdziecza grze Ronaldinho? On jest w stanie pociagnac za sobą zespoł i rozstrzygnąć mecz jedną akcją, czego niestety u Aimara brakuje.
"I jeśli dojdzie do sprzedaży Aimara, założę się, że jeszcze nie raz w meczach, gdy nasi będą grali rąbankę i kaszankę powiemy sobie: "jaka szkoda, że już nie ma Aimara"."
Zawsze jest tak, ze gdy kogoś nie ma, dosuzkujemy się w jego absencji wymówki, dla słabej postawy zespołu. A ile razy Aimar grał a gralismy padacznie? Problem w tym, ze w systemie ktorym gramy, właściwie nie ma miejsce dla kogoś takiego jak Aimar. Jego brak moze więc wyjśc nam na dobre, jeżeli pozyskamy zamiast neigo dobrego prawoskrzydłowego. A dla Aimara zmiana klubu również moze wyjśc na dobre, bo prawda jest taka, ze sie u nas marnuje.
Jak sam zresztą widzisz, kariera Aimara rozwijała się charmonijnie i b. progresywnie i gdyby nie kontuzja w sezonie 2003/2004 osiągnąłby naprawdę świetny poziom.
Teraz, po klęsce Ranieriego, drużyna odbija się od dna. Widać też zdecydowaną progresję Aimara. W krótkim czasie może się znowu wznieść na b. wysoki poziom i szkoda byłoby tego zaprzepaścić.
Podałeś kilka meczów, w których w tym sezonie Aimar grał źle. Zauważ, że w większości są to kiepskie mecze w wykonaniu VCF. Stąd wniosek, że Aimar jest głównym mototem napędowym zespołu. Gdy jemu nie szło, zespołowi nie szło.
Piszesz: "Problem w tym, ze w systemie ktorym gramy, właściwie nie ma miejsce dla kogoś takiego jak Aimar.". I to właśnie jest problem, o którym ciągle mówię.
Generalnie, system powinien być dostosowywany do piłkarzy, a nie piłkarze do systemu (zobaczyliśmy to m.in. na przykładzie biało-czerwonych w Niemczech). Mając takiego piłkarza w drużynie jak Aimar, powiniśmy do niego dostosowywać system gry, tak, aby mógł pokazać swoje walory.
Wiecie po czym wogole zainteresowalem sie Valencia?? Kiedys przez przypadek wlaczylem mecz i zobaczylem jak Aimar wylozyl pilke do Karewa tak ze ten nie maial problemow ze strzalem...
Moze to glupie ale choc nigdy wczesniej nie słyszałem o Aimarze to zapamietalem to nazwisko a tamta akcje pamietam do dzis:)
juz wtedy wiedzialem ze to geniusz:)
Ale to tylko moje odczucia... Jesle tak bedzie lepiej dla :valencia:
...
« Wsteczskomentuj