Quique chce De la Penę w Valencii
06.02.2007; 15:38
Mimo iż mamy za sobą dopiero połowę sezonu 2006/2007 to Quique Sanchez Flores- trener Nietoperzy już myśli o kolejnych rozgrywkach. Coach Valencii podczas spotkania z prezydentem naszej drużyny- Juanem Solerem przedstawił swoje plany na najbliższy rok. Mister powiedział jakich nowych zawodników widziałby w drużynie. Jednym z nich jest Ivan de la Pena.
Flores powiedział Solerowi, że "Mały Budda" (takie przezwisko nosi piłkarz, z racji niskiego wzrostu) jest piłkarzem, na którego sprowadzeniu zależy mu najbardziej. Jeśli Quique uda się przekonać do umiejętności de la Peni prezydenta Nietoperzy, to sprowadzenie Ivana na Estadio Mestalla nie powinno sprawić większych kłopotów. Wraz z końcem czerwca bieżącego roku wygasa kontrakt tego zawodnika z Espanyolem, którego barwy Mały Budda reprezentuje i mógłby on przyjść do Valencii za darmo.
Quique bardzo zależy na sprowadzeniu dobrego środkowego pomocnika, ponieważ potrzebuje dobrego partnera dla Albeldy w środku pola. Baraja w ostatnim czasie nazbyt często ulega kontuzjom, Edu od dłuższego czasu przebywa w Brazylii, gdyż z gry wykluczyło go zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie, Hugo Viana nie spełnia natomiast pokładanych w nim nadziei. Z konieczności partnerem kapitana Los Ches jest Carlos Marchena, który jest jednak nominalnym obrońcą i znacznie lepiej czuje się w linii defensywy. Podpisanie kontraktu z de la Peną mogłoby się okazać idealnym rozwiązaniem dla Valencii, nie wiadomo jednak jaki pogląd na sprawę ewentualnego transferu ma Amedeo Carboni- dyrektor sportowy, od którego wiele w tej kwestii zależy.
Ivan de la Pena
Data urodzenia: 6.5.1976
Miejsce urodzenia: Santander
Wzrost: 171 cm
Waga:71 kg
Pozycja: Środkowy pomocnik
Przebieg kariery:
2005-06: RCD Espanyol
2004-05: RCD Espanyol
2003-04: RCD Espanyol
2002-03: RCD Espanyol
2001-02: Lazio
2000-01: FC Barcelona (wypożyczenie)
1999-00: Olympique de Marsella (wypożyczenie)
1998-99: Lazio
1997-98: FC Barcelona
1996-97: FC Barcelona
1995-96: FC Barcelona/Barcelona B
Występy w reprezentacji Hiszpanii: 5 meczów
Ivan de la Pena zapowiadał się na świetnego zawodnika. Podczas swojej pierwszej przygody z Barceloną był kluczowym zawodnikiem Dumy Katalonii. Wspaniałe występy nie umknęły uwadze selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, który powołał Małego Buddę do kadry. Wkrótce zawodnikiem zainteresowały się silne włoskie zespoły. De la Pena wybrał lepszą finansowo ofertę z Lazio i przeniósł się na Półwysep Apeniński. Tam jednak kariery nie zrobił. W barwach rzymskiego zespołu rozegrał raptem 16 spotkań, w których nie strzelił gola, ani nie zaliczył asysty. Wygrał za to z z klubem spór o pieniądze należne mu z kontraktu i wzbogacił się o 4 miliony dolarów. Został wypożyczony do Marsylii i Barcelony, jednak był cieniem dawnego zawodnika i nie pokazał nic szczególnego. Na rok powrócił do Lazio, a po sezonie nastąpił powrót na Półwysep Iberyjski do Barcelony. Tym razem jego zespołem został jednak lokalny rywal Blaugrany- Espanyol. Tam piłkarz się odrodził, zaczął grać jak za dawnych lat. To spowodowało, iż zainteresował się nim Quique Sanchez Flores.
Flores powiedział Solerowi, że "Mały Budda" (takie przezwisko nosi piłkarz, z racji niskiego wzrostu) jest piłkarzem, na którego sprowadzeniu zależy mu najbardziej. Jeśli Quique uda się przekonać do umiejętności de la Peni prezydenta Nietoperzy, to sprowadzenie Ivana na Estadio Mestalla nie powinno sprawić większych kłopotów. Wraz z końcem czerwca bieżącego roku wygasa kontrakt tego zawodnika z Espanyolem, którego barwy Mały Budda reprezentuje i mógłby on przyjść do Valencii za darmo.
Quique bardzo zależy na sprowadzeniu dobrego środkowego pomocnika, ponieważ potrzebuje dobrego partnera dla Albeldy w środku pola. Baraja w ostatnim czasie nazbyt często ulega kontuzjom, Edu od dłuższego czasu przebywa w Brazylii, gdyż z gry wykluczyło go zerwanie więzadeł krzyżowych w kolanie, Hugo Viana nie spełnia natomiast pokładanych w nim nadziei. Z konieczności partnerem kapitana Los Ches jest Carlos Marchena, który jest jednak nominalnym obrońcą i znacznie lepiej czuje się w linii defensywy. Podpisanie kontraktu z de la Peną mogłoby się okazać idealnym rozwiązaniem dla Valencii, nie wiadomo jednak jaki pogląd na sprawę ewentualnego transferu ma Amedeo Carboni- dyrektor sportowy, od którego wiele w tej kwestii zależy.
Ivan de la Pena
Data urodzenia: 6.5.1976
Miejsce urodzenia: Santander
Wzrost: 171 cm
Waga:71 kg
Pozycja: Środkowy pomocnik
Przebieg kariery:
2005-06: RCD Espanyol
2004-05: RCD Espanyol
2003-04: RCD Espanyol
2002-03: RCD Espanyol
2001-02: Lazio
2000-01: FC Barcelona (wypożyczenie)
1999-00: Olympique de Marsella (wypożyczenie)
1998-99: Lazio
1997-98: FC Barcelona
1996-97: FC Barcelona
1995-96: FC Barcelona/Barcelona B
Występy w reprezentacji Hiszpanii: 5 meczów
Ivan de la Pena zapowiadał się na świetnego zawodnika. Podczas swojej pierwszej przygody z Barceloną był kluczowym zawodnikiem Dumy Katalonii. Wspaniałe występy nie umknęły uwadze selekcjonera reprezentacji Hiszpanii, który powołał Małego Buddę do kadry. Wkrótce zawodnikiem zainteresowały się silne włoskie zespoły. De la Pena wybrał lepszą finansowo ofertę z Lazio i przeniósł się na Półwysep Apeniński. Tam jednak kariery nie zrobił. W barwach rzymskiego zespołu rozegrał raptem 16 spotkań, w których nie strzelił gola, ani nie zaliczył asysty. Wygrał za to z z klubem spór o pieniądze należne mu z kontraktu i wzbogacił się o 4 miliony dolarów. Został wypożyczony do Marsylii i Barcelony, jednak był cieniem dawnego zawodnika i nie pokazał nic szczególnego. Na rok powrócił do Lazio, a po sezonie nastąpił powrót na Półwysep Iberyjski do Barcelony. Tym razem jego zespołem został jednak lokalny rywal Blaugrany- Espanyol. Tam piłkarz się odrodził, zaczął grać jak za dawnych lat. To spowodowało, iż zainteresował się nim Quique Sanchez Flores.
KOMENTARZE
AMUNT :valencia: !!!
Widzę, że Flores stawia na młodzież.
Flores stawia nie tylko na młodzież, lecz także na wysokich i szczupłych młodzieńców.
A poważniej - podzielam pogląd Floresa - to byłaby dobra decyzja.
Pamiętam jak VCF grała z Espanyolem, ile popłochu w naszych liniach obronnych wywoływały zagrania de la Penii.
I nie zapomnijcie - w starym piecu diabeł pali.
:D
Do 40-ki jeszcze mu daleko.
No cóż, taka jest polska mentalność... Pierwsze co to się patrzy piłkarzowi w metrykę, a nie na to, jak on gra... To że ma 30 lat nie oznacza, że gra źle. A poza tym jest za darmo. Brać go, nie gadać... :)
AMUNT :valencia: !!!
chociaż fakt że przeszedł by za free i to że jak by nie patrzeć jest jakimś atorytetem + jego doświadczenie
nie no raczej jestem za
Ja widziałem jego grę w meczu z barcą i powiem wam grał świetnie byłby DUŻYM wsparciem dla Valenci, poza tym teraz jest pewna tendencja do twierdzenia że zawodnik po 30 do niczego już się nie nadaje, a jest to oczywista nieprawda. Mógłbym podać dziesiątki zawodników po 30 którzy prrezentują bardzo wysoki poziom a byli by wsparciem każdej drużyny na świecie. Proszę was o przemyślenie tej kwestii. Pozdrawiam
"z braku laku dobry kit" :D
« Wsteczskomentuj